Transferowe dokonania Arki Gdynia – przynajmniej na tle Ekstraklasy – nie robią większego wrażenia. Jednak trener Dawid Szwarga przyznał na konferencji prasowej, że kilku zawodników otrzymało od niego jasny komunikat, iż ich szanse na grę jesienią będą bardzo małe.

A zatem Żółto-Niebiescy niby nie wzmocnili kadry w sposób spektakularny, ale i tak znajdziemy w niej graczy, których Szwarga pożegnałby bez żalu.
Kliknij tutaj i oglądaj Ekstraklasę w Canal+
Dawid Szwarga: „Zagraliśmy z piłkarzami w otwarte karty”
– Nie ma szans, żeby wszyscy zawodnicy byli szczęśliwi i zadowoleni, to jest niemożliwe. Kilku zawodników otrzymało ode mnie informację, w końcówce okienka transferowego, że ich szanse na gry są małe. To była ich decyzja, czy chcą zostać i o skład walczyć – przyznał trener Arki, cytowany przez Trójmiasto.pl.
– Jeśli zostali i podejmują rękawicę, muszą mieć świadomość, że to nie będzie prosta walka, że będą musieli się wykazać dużą determinacją, konsekwencją w pracy nawet kiedy nie będą grać. Zagraliśmy z nimi w otwarte karty – dodał Szwarga.
Z drugiej strony, szkoleniowiec gdyńskiej ekipy podkreślił, że co do zasady rywalizacja o miejsce w składzie jest w Arce zacięta.
– Ta drużyna jest bardzo równa. Nie ma wielu zawodników, którzy mają pewne granie, a rywalizacja jest motorem wszelkiego postępu – zaznaczył 34-latek.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zaskakujący transfer w 2. lidze. Wilde-Donald Guerrier znowu zagra w Krakowie
- Raków dał za niego milion euro, teraz nie gra. „To nic osobistego”
- Media: Zwrot akcji w sprawie Alfareli. Legia szuka napastnika
- Były napastnik Rakowa zdradza kulisy odejścia. „Byłem zaskoczony”
fot. NewsPix.pl
