Reklama

Bohater meczu z Holandią zszedł z bólem. Ale są dobre wieści!

Jakub Radomski

05 września 2025, 22:39 • 2 min czytania 8 komentarzy

Jego obecność w wyjściowym składzie na mecz z Holandią (1:1) była dużym zaskoczenie. Ale jeszcze większym – fakt, jak znakomicie sobie poradził. Przemysław Wiśniewski nie przestraszył się wielkich gwiazd przeciwnika i był w Rotterdamie najlepszym polskim obrońcą. Drżeliśmy, gdy w końcowych minutach opuszczał boisko z urazem. Na szczęście w kwestii jego zdrowia są dobre wieści. 

Bohater meczu z Holandią zszedł z bólem. Ale są dobre wieści!

Wiśniewski był jednym z trzech środkowych obrońców. Nie dość, że nie przestraszył się mocnego rywala, to jeszcze błyszczał. Mimo że był to jego debiut w dorosłej reprezentacji, w jednej z akcji odważnie ruszył z piłką do przodu, w innej minął celnym podaniem czterech Holendrów, a w jeszcze innej efektownie dogonił Memphisa Depaya i zabrał mu piłkę. Imponował pewnością siebie oraz szybkością. Jan Urban najwidoczniej wiedział, co robi, stawiając na niego od pierwszej minuty.

Reklama

Wszyscy reprezentanci Polski są zdrowi i gotowi na mecz z Finlandią

Problem w tym, że w końcówce meczu w Rotterdamie Wiśniewski leżał na murawie i ostatecznie opuścił boisko. Wydawało się, że Urban nie będzie miał go do dyspozycji na niedzielny mecz. Tymczasem…

Wszyscy zawodnicy są zdrowi i będą do dyspozycji selekcjonera – powiedział rzecznik prasowy kadry, Emil Kopański, cytowany przez TVP Sport.

Finlandia to dużo słabszy zespół, niż Holendrzy i wydaje się, że Urban przeciwko niej zagra czwórką obrońców. Byłoby dziwne, gdyby Wiśniewski po takim występie z Holandią stracił miejsce w składzie. Pewnie obok niego zobaczymy Jana Bednarka. Kto w związku z tym zagra na lewej obronie? Tutaj – tak się wydaje – opcje są dwie. Selekcjoner może wystawić Jakuba Kiwiora albo ustawić na tej pozycji Pawła Wszołka. Niby to drugie byłoby zaskakujące, ale pamiętajmy, że piłkarz Legii Warszawa dał świetną zmianę przeciwko Holendrom.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

8 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama