Reklama

Kamiński: Oberwaliśmy za rzeczy, które nie powinny nas dotyczyć

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

02 września 2025, 11:44 • 3 min czytania 29 komentarzy

W czwartek reprezentacja Polski zmierzy się w Rotterdamie z Holandią w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Biało-czerwoni pod wodzą nowego selekcjonera Jana Urbana spróbują zatrzeć kiepskie wrażenie pozostawione po poprzednim zgrupowaniu, po którym Michał Probierz ustąpił ze stanowiska. Jakub Kamiński przekonuje, że nie tylko trener, ale także zawodnicy musieli się mierzyć z odpowiedzialnością za ostatni burzliwy czas w kadrze.

Kamiński: Oberwaliśmy za rzeczy, które nie powinny nas dotyczyć

Aferka z opuszczeniem zgrupowania przez Roberta Lewandowskiego i jego niespodziewane (choć podobno zaplanowane) pojawienie się na pożegnaniu Kamila Grosickiego, zamieszanie z odebraniem „Lewemu” opaski kapitańskiej i jego rezygnacja z gry w kadrze pod wodzą Probierza, wreszcie wyjazdowa porażka z Finlandią – czerwcowe zgrupowanie z pewnością dostarczyło wiele emocji, tylko, że próżno było szukać tych pozytywnych. Wszystko to sprawiło, że selekcjoner podał się do dymisji, niejako biorąc odpowiedzialność na siebie, natomiast Jakub Kamiński w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” zwraca uwagę, że także na zawodników spadło sporo krytyki.

Reklama

Kamiński: To nieprawda, że cała wina została zrzucona na Probierza

– Każdy zdaje sobie sprawę, że to nie było najlepsze zgrupowanie. Za dużo się wokół nas działo. To my oberwaliśmy za wynik i za inne rzeczy, które na pewno nie powinny nas dotyczyć. Nie było to dla nas łatwe, ale takie jest życie piłkarza. Musimy się po tym pozbierać – stwierdził piłkarz FC Koeln.

Według Kamińskiego, nie było tak, że tylko Probierza wskazywano jako winnego kiepskiej gry reprezentacji w ostatnim czasie.

Nie zgodzę się z tym. Jako piłkarze jesteśmy rozliczani z wyników i z tego, jak prezentujemy się na boisku. To nieprawda, że po czerwcowym zgrupowaniu cała wina została zrzucona na trenera Probierza. Nam też to doskwierało, że wyniki nie są odpowiednie i że gra nie jest dobra. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby to poprawić – przyznał były gracz Lecha Poznań.

Teraz przed kadrą nowe rozdanie pod wodzą nowego selekcjonera. Jan Urban zaczyna od potencjalnie najtrudniejszego meczu w całych eliminacjach, czyli wyjazdowego starcia z faworytem naszej grupy – Holandią. Kamiński podchodzi do tej rywalizacji z optymizmem.

W tych eliminacjach jeszcze nic nie jest stracone. Wszystko zależy od nas. Nie musimy się na nikogo oglądać. Nadal to my mamy wszystko w naszych nogach, rękach, głowach. Skupmy się na tym, żeby wyciągnąć z tych eliminacji maksimum i awansować na mistrzostwa. Nie tylko my o tym marzymy, ale i kibice czy cały naród. Musimy więc zrobić wszystko, żeby te oczekiwania spełnić – uważa reprezentant Polski.

Początek meczu Holandia – Polska w czwartek o godzinie 20:45.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

Fot. Newspix

29 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama