Reklama

Lech Poznań finalizuje transfer napastnika. Zapłaci ponad 2 miliony euro!

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

01 września 2025, 11:01 • 2 min czytania 35 komentarzy

Ostatni dzień okienka transferowego w najmocniejszych ligach europejskich obfituje w ciekawe ruchy, ale i na naszym podwórku dzieje się sporo. Wszystko wskazuje na to, że niebawem swój rekord transferowy pobije Lech Poznań, który jest bliski sprowadzenia nowego napastnika.

Lech Poznań finalizuje transfer napastnika. Zapłaci ponad 2 miliony euro!

Od pewnego czasu mówiło się, że mistrz Polski potrzebuje zawodnika, który będzie stanowił alternatywę dla Mikaela Ishaka i zwiększy rywalizację na środku ataku. Filip Szymczak, który niebawem ma przenieść się do Belgii, zdobył w 120 meczach ledwie 12 bramek dla Kolejorza (do tego zaliczył jedenaście asyst). Bryan Fiabema wczoraj zanotował swoje premierowe trafienie dla Lecha, na co potrzebował 40 spotkań.

Reklama

Lech Poznań znalazł napastnika. Yannick Agnero na testach medycznych

W Poznaniu podeszli do tematu poważnie, bo na nową „dziewiątkę” zamierzają wyłożyć rekordowe w historii klubu pieniądze. Jak podają „Meczyki”, nowym napastnikiem Lecha zostanie Yannick Agnero, co będzie kosztować Kolejorza 2,3 miliony euro, nie licząc bonusów.

Agnero to 22-letni Iworyjczyk, który dotychczas występował w Skandynawii. Miniony sezon spędził w barwach Halmstads BK, gdzie w 33 meczach we wszystkich rozgrywkach zanotował dziesięć bramek i trzy asysty.

Zawodnik jest już w stolicy Wielkopolski, gdzie przejdzie badania medyczne. Jeśli wypadną pomyślnie, piłkarz podpisze kontrakt z klubem, który – jak podaje Maksymilian Dyśko – ma obowiązywać do 2030 roku.

Szukasz dla siebie bukmachera? Niektórzy wybierają firmę do obstawiania po rekomendacjach znajomych, inni po lekturze recenzji. U nas na stronie znajdziesz opisy najważniejszych, legalnych podmiotów w Polsce. Sprawdź nasze opinie o Fuksiarzu oraz opinie o LV BET

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

35 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama