Reklama

Lech i Jagiellonia ukarane przez UEFA. Także za „niewłaściwe banery”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

13 sierpnia 2025, 12:30 • 2 min czytania 30 komentarzy

Tym razem nikt nie wlepił kary Legii, dziwnie tak jakoś… W każdym razie swoje będą musiały zapłacić dwa inne polskie kluby, które zdaniem UEFA zasłużyły na karę finansową po ich niedawnych meczach na arenie europejskiej. Lech Poznań i Jagiellonia Białystok mogą zapłacić nawet po kilkadziesiąt tysięcy euro.

Lech i Jagiellonia ukarane przez UEFA. Także za „niewłaściwe banery”

O co chodzi, za co te grzywny? Jak się w sumie łatwo domyślić, poszło chociażby o szeroko komentowane w sieci kibicowskie banery, które europejska federacja zakwalifikowała jako „głoszenie treści nieodpowiednich dla wydarzenia sportowego”. Oba kluby oberwały też klasycznie za blokowanie przejść na stadionie podczas spotkań z Crveną zvezdą i FK Novi Pazar.

Reklama

UEFA ukarała Lecha i Jagiellonię. Ile zapłacą polskie kluby?

Lech dostał też jeszcze dodatkową karę za używanie środków pirotechnicznych, a Dumie Podlasia oberwało się za „rasistowskie/dyskryminujące” zachowania kibiców. Ostatecznie kary nałożone na oba zespoły prezentują się w ogólnym zestawieniu następująco:

Lech: 

  • 30 tysięcy euro oraz częściowe zamknięcie stadionu podczas najbliższego meczu rozgrywek klubowych UEFA w roli gospodarza za używanie środków pirotechnicznych (w zawieszeniu na dwa lata),
  • 8 tysięcy euro za blokowanie przejść,
  • 10 tysięcy euro za głoszenie treści nieodpowiednich dla wydarzenia sportowego.

Jagiellonia:

  • 10 tysięcy euro oraz częściowe zamknięcie stadionu podczas najbliższego meczu rozgrywek klubowych UEFA w roli gospodarza za rasistowskie/dyskryminujące zachowanie (w zawieszeniu na dwa lata),
  • 16 tysięcy euro za blokowanie przejść,
  • 15 tysięcy euro za głoszenie treści nieodpowiednich dla wydarzenia sportowego.

W sumie Lech może zapłacić nawet 48, a Jagiellonia 41 tysięcy euro.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKICH ZESPOŁACH W EUROPIE NA WESZŁO:

Fot. Crvena zvezda

30 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama