Reklama

Ishak przeszedł do historii! Pierwszy hat-trick i nowy rekord

Szymon Janczyk

22 lipca 2025, 23:39 • 2 min czytania 8 komentarzy

Mikael Ishak w swoim szóstym sezonie zdobył pierwszego hat-tricka dla Lecha Poznań. Szwed, kapitan zespołu, czekał na to ponad sto siedemdziesiąt spotkań, ale było warto. Trzy gole w eliminacjach Ligi Mistrzów sprawiły, że przeszedł do historii polskiego futbolu.

Ishak przeszedł do historii! Pierwszy hat-trick i nowy rekord

Premierowy hat-trick Mikaela Ishaka w Lechu Poznań zbiegł się z wydarzeniem nawet większej rangi. Napastnik mistrza Polski został najlepszym zagranicznym strzelcem polskiego zespołu w europejskich pucharach. Długo czaił się za plecami Miroslava Radovicia, lecz w końcu udało mu się go wyprzedzić.

Reklama

Lech wygrywa 7:1 i pobija kilka rekordów

Mikael Ishak najlepszym zagranicznym strzelcem polskiego klubu w europejskich pucharach

Osiemnasty, dziewiętnasty oraz dwudziesty — licznik bramek Mikaela Ishaka w Europie rósł wraz z upływem meczu z islandzkim Breidablik. Już gdy szwedzki napastnik wykorzystał drugi rzut karny, wyprzedził Miroslava Radovicia, który w Legii Warszawa uzbierał osiemnaście trafień na europejskim szlaku. Serbski skrzydłowy na swój dorobek pracował w 54 meczach, w przypadku Ishaka zajęło to równe trzydzieści spotkań.

Gole Mikaela Ishaka w Europie rozkładają się tak:

  • Liga Europy, Liga Konferencji – po pięć,
  • eliminacje Ligi Mistrzów – cztery,
  • eliminacje Ligi Europy i Ligi Konferencji – po trzy.

Dziesięć z dwudziestu bramek padło więc w fazie ligowej/grupowej europejskich rozgrywek. W przypadku Miroslava Radovicia mówimy o siedmiu golach na tak zaawansowanym etapie gry. Numerem trzy na liście zagranicznych strzelców jest Afimico Pululu z Jagiellonii Białystok, który cały swój dorobek (dziesięć goli) uzbierał w poprzednim sezonie.

Gdybyśmy chcieli uwzględnić jedynie fazę ligową/grupową oraz pucharową, pierwsza trójka wyglądałaby podobnie — Pululu zamieniłby się miejscami z Radoviciem.

Mikael Ishak pnie się jednak w górę także w rankingu najlepszych strzelców polskich klubów w Europie w ogóle, bez podziału na narodowości. Numer jeden nie zmienia się od lat — Włodzimierz Lubański ma na koncie trzydzieści goli, wszystkie w barwach Górnika Zabrze. Pięć trafień mniej ma na koncie Maciej Żurawski (dla Wisły Kraków i Lecha Poznań). Dwadzieścia dwie bramki zdobył Tomasz Frankowski (Wisła Kraków i Jagiellonia Białystok) i tuż za nim pojawia się właśnie kapitan Lecha Poznań. Piąty na liście najlepszych strzelców polskich klubów w historii europejskich rozgrywek jest wspomniany już Miroslav Radović.

WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZŁO:

fot. Newspix

8 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama