Reklama

Elsner z najbardziej spektakularnym debiutem trenerskim od lat

AbsurDB

Autor:AbsurDB

20 lipca 2025, 12:36 • 6 min czytania 10 komentarzy

Kiedy Cracovia zatrudniła trenera z Ligue 1, pisaliśmy, że może to być gamechanger w Ekstraklasie. Nikt chyba nie spodziewał się tego, że Pasy rozbiją bank już w pierwszym spotkaniu wygrywając na stadionie mistrza Polski aż 4:1. Analiza najlepszych debiutów trenerskich w naszej lidze ostatnich piętnastu lat wskazuje, że wyczyn Luka Elsnera to najbardziej efektowny start w tym okresie. Jednocześnie może być też jednak ostrzeżeniem, bo jego poprzednicy im bardziej spektakularnie zaczynali, tym gorzej i szybciej kończyli. 

Elsner z najbardziej spektakularnym debiutem trenerskim od lat

 

Reklama

Najbardziej efektowne debiuty trenerskie w Ekstraklasie ostatnich 15 lat

Na ponad setkę trenerów debiutujących w Ekstraklasie w ostatnich piętnastu latach, około czterdziestu udało się wygrać pierwsze spotkanie. Henning Berg zwyciężył na starcie z Koroną, Ireneusz Mamrot w Niecieczy, Romeo Jozak i Daniel Myśliwiec z Cracovią, Ricardo Sa Pinto i Vitezslav Lavicka z Zagłębiem Sosnowiec, Jens Gustafsson i Robert Kolendowicz z Widzewem, Adrian Siemieniec z Lechią, czy Niels Frederiksen z Górnikiem. Nie były to jednak spotkania, w których klasa rywala imponowała, a i wysokość wygranej nie była ponadstandardowa. Ot – fajny start, ale nie taki, o którym pamięta się latami.

Kto zatem wypadł na starcie wyjątkowo imponująco? Co najmniej trzema golami swój pierwszy mecz wygrało w ostatnich piętnastu latach tylko siedmiu trenerów.

Na wstępie muszę zaznaczyć, że analizuję dziś spotkania, którymi dany trener debiutował zarówno w danym klubie, jak i w Ekstraklasie. Nie wliczam sytuacji, w których pracował w danym miejscu od dawna i awansował z 1. Ligi wskakując do Ekstraklasy.

Resultados historicos Piasta

W maju 2014 roku Piast zatrudnił byłego piłkarza Realu – Ángela Péreza Garcíę. Jego trenerskie CV nie imponowało, bo do Polski przyleciał po pracy na Malediwach. Na powitanie wygrał 5:1 na wyjeździe z Cracovią i wtedy się zaczęło. Okazało się, że jest nie tyle królem trenerki, co królem mediów społecznościowych. W dodatku poruszał się w nich bez przesadnego wyczucia.

Oferował na przykład firmie Skype reklamowanie ich usług wśród swoich followersów, pozdrawiał Baracka Obamę, a przede wszystkim był mistrzem Painta:

Furorę robiły jego własnoręcznie wykonywane grafiki prezentujące historyczne wyniki Piasta pod jego wodzą. Szczegóły poznacie po lekturze naszego artykułu sprzed dekady.

Niestety, poza sukcesami na powyższych fotomontażach wygrywał niewiele spotkań i na początku 2015 roku został zwolniony. Potem pracował tylko w Boliwii, a w 2019 niestety zmarł.

Artur Skowronek i Jacek Magiera

Wcześniej w czasie Euro 2012 trenerem wracającej do Ekstraklasy Pogoni został Artur Skowronek. Na powitanie rozgromił 4:0 Zagłębie Lubin, które dopiero co skończyło ligę na dziewiątym miejscu. Później było jednak gorzej i Skowronek nie dotrwał do końca sezonu. Następnie pracował w Widzewie i Wiśle Kraków, gdzie radził sobie nieźle, ale władze klubu się z nim rozstały.

Bardzo dobrze wystartował też Jacek Magiera. Przejął stanowisko po Besniku Hasim, który awansował do Ligi Mistrzów, ale w lidze jego Legia spisywała się katastrofalnie. Magiera na powitanie wygrał 3:0 i to z liderującą w tabeli Lechią, a potem zdobył mistrzostwo. Potem odpadł z Astaną i Sheriffem, co pozwoliło mu skupić się na pracy w PZPN-ie.

Trudno jednoznacznie ocenić jego pobyty w Śląsku Wrocław, z którym zdobył wicemistrzostwo, ale też przyłożył rękę do spadku.

Adrian Gula i Dawid Szwarga

Cztery lata temu Wisła zatrudniła Słowaka Adriana Gulę. Na jego powitanie Szymon Janczyk pisał o nim:

Na pewno nie nazwiemy go anonimem, skoro już parę lat temu przewijał się w kontekście ewentualnej pracy w Legii Warszawa. Mimo że do stolicy ostatecznie nie trafił, kibice w Polsce nie mogli stracić go z radarów, bo o jego sukcesach za południową granicą było głośno. Kim więc jest nowy szkoleniowiec “Białej Gwiazdy”? Wygląda na to, że lepszą wersją Petera Hyballi.

Rozpoczął od 3:0 z Zagłębiem Lubin. Początki miał dobre, jednak już w lutym Paweł Paczul pytał „Czy Adrian Gula powinien zostać zwolniony?”. Twierdząco na to pytanie odpowiedziały władze Wisły i Słowaka wyrzuciły, a ostatecznie Biała Gwiazda spadła z ligi.

Dwa lata temu po niespodziewanej rezygnacji Marka Papszuna, Raków objął Dawid Szwarga. Na inaugurację rozbił 3:0 Jagiellonię, a potem znów powtórzyła się historia wcześniej wymienionych trenerów. Częstochowianie zanotowali bardzo słaby sezon, a wszystko ratować musiał potem znowu Marek Papszun. W minionym sezonie Szwarga awansował z Arką do Ekstraklasy.

Maciej Kędziorek

Nieźle wystartował też w grudniu 2023 roku Maciej Kędziorek, który po licznych posadach w roli asystenta uzyskał zaufanie Radomiaka i został jego głównym trenerem. Na starcie rozbił 3:0 Widzewa na wyjeździe. Kamil Gapiński słusznie się ekscytował:

Jak debiutować, to właśnie tak! Maciej Kędziorek w wieku 43 lat po raz pierwszy poprowadził drużynę ekstraklasy jako główny trener. I od razu rozbił bank. Zespół, którego gra irytowała w ostatnich tygodniach mieszkańców miasta bardziej niż żarty reszty Polski z Radomia, zmiótł dziś z planszy Widzew.

Także w tym przypadku, skończyło się tak samo. Kędziorek nie dotrwał nawet do końca sezonu. Zaliczył kilka wysokich porażek, a w przedostatniej kolejce nie mógł zdecydować się, czy postawić na zapewnienie Radomiakowi utrzymania, czy wypełnienie limitu minut młodzieżowców. W efekcie była obawa, że nie uzyska ani jednego ani drugiego. Został zwolniony przed ostatnim meczem.

Piotr Nowak

Najefektowniej pod względem wyniku rozpoczął w ostatnich piętnastu latach pracę w Ekstraklasie Piotr Nowak. Były trener klubów MLS w styczniu 2016 roku został zatrudniony przez Lechię Gdańsk. Na powitanie rozbił 5:0 Podbeskidzie, choć trzeba podkreślić, że rywal zajmował wtedy ostatnie miejsce w lidze. Biało-Zieloni zajęli pod wodzą Nowaka czwarte i piąte miejsce w lidze. Kilka lat później zaliczył krótką i średnio udaną przygodę w Białymstoku.

Obraz jest dość jednoznaczny: z im większym przytupem wkraczasz do Ekstraklasy, tym szybciej z niej wylecisz. Wielu szkoleniowców odnoszących później sukcesy zaczynało od remisu lub nawet porażki, a ci którzy na powitanie gromili rywali, w większości wypadli szybko z karuzeli trenerskiej.

Świetnie zaczął ostatnio w Widzewie Zeljko Sopic wygrywając 2:0 w Gliwicach, Dawid Kroczek wygrał jako trener Cracovii aż 3:1 z liderem w Białymstoku. Wcześniej Kiko Ramirez wystartował zwycięstwem 2:0 z Koroną, Nenad Bjelica – 3:1 z Pogonią, Stanisław Czerczesow – 3:1 z trzecią Cracovią, Rafał Grzyb 3:2 z trzecim Lechem, a Adam Owen 1:0 z wiceliderem z Lubina. Te wyniki w żaden sposób nie zbliżają się pod względem efektowności do zwycięstwa 4:1 na boisku aktualnego mistrza Polski.

Są więc dwie wiadomości dla fanów Cracovii: dobra i zła. Dobra – Luka Elsner zaliczył najbardziej spektakularny debiut w Ekstraklasie od co najmniej piętnastu lat. Zła – poprzednicy, którzy mieli najbardziej udane starty, najczęściej kończyli średnio lub wręcz kiepsko.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZLO O LUCE ELSNERZE:

Fot.: Newspix.pl

10 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama