Reklama

Elsner celnie o Lechu. „Poza karnym, nie stworzył żadnej bramkowej okazji”

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

19 lipca 2025, 08:47 • 2 min czytania 18 komentarzy

Jedna sensacja w pierwszy dzień nowego sezonu, na niekorzyść topowego klubu? Okej, bywa. Ale żeby dwie i to z udziałem mistrza Polski? Tego byśmy nie wyśnili. Cracovia zdeklasowała Lecha Poznań we wczorajszym meczu, a Luka Elsner, który objął drużynę po poprzedniej kampanii, miał pierwsze powody do zadowolenia.

Elsner celnie o Lechu. „Poza karnym, nie stworzył żadnej bramkowej okazji”

Kiedy Elsner przejął „Pasy”, można było rozmarzyć się o tym, że do średniaka ligi wejdzie nowa jakość, która pozwoli mu walczyć z najlepszymi. Nie spodziewaliśmy się jednak, że próbka tej metamorfozy nadejdzie tak szybko. Oczywiście nie ma co się podpalać, ale jedno trzeba nowemu trenerowi przyznać: ma efektowne wejście do Ekstraklasy.

Reklama

Wymarzony debiut Elsnera z Lechem. „Kluczem gra w pressingu”

Co powiedział trener Cracovii po tym, jak jego piłkarze zabawili się z Lechem? – Zagraliśmy świetny mecz, osiągnęliśmy wielki wynik. Jestem dumny z naszego występu. Myślę, że kluczem do sukcesu była gra w pressingu. Potrafiliśmy odbierać rywalom piłki i wyprowadzać szybkie ataki. W ten sposób strzeliliśmy trzy z czterech bramek. Wykonaliśmy dzisiaj ciężką pracę.

Elsner zwrócił uwagę na fakt, że Lech był bezradny w ofensywie. I faktycznie – właściwie przez prawie cały mecz miał problem, żeby poważnie zagrozić bramce Cracovii: – Byliśmy bardzo dobrze zorganizowani w defensywie, graliśmy skoncentrowani i unikaliśmy błędów. Jedyny, jaki nam się przytrafił, to ręka w polu karnym. Poza tą sytuacją, Lech nie stworzył żadnej bramkowej okazji. Po takim meczu nie można kogokolwiek wyróżnić, jedni piłkarze strzelali bramki, inni podawali. Byliśmy kolektywem, wszyscy pomagali sobie nawzajem.

Po takim meczu apetyty wobec Cracovii wzrosną. Pytanie, czy Elsner ze swoją ekipą będzie potrafił regularnie w efektowny sposób zdobywać punkty, czy może to akurat zasługa niemrawego na początku sezonu Lecha.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

18 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama