Potwierdził się transfer, o którym informowaliśmy dwa dni temu. Maurides wrócił do Radomiaka!

Klub z Radomia przekazał, że napastnik podpisał kontrakt do 2028 roku. Brazylijczyk – delikatnie mówiąc – nie odpalił w St. Pauli, gdzie rozegrał 17 spotkań i nie strzelił żadnego gola, ale potem w węgierskiej lidze znów był solidny. W barwach Debreczyna w poprzednim sezonie trafił pięć razy i dorzucił cztery asysty.
Szymon Janczyk pisał na naszych łamach, gdy zapowiadał ten ruch:
Maurides byłby dla trenera Joao Henriquesa o tyle cenny, że oferowałby nieco inny profil niż obecni już w zespole Depu i Tapsoba, którzy są szybcy, silni, intensywni, ale niekoniecznie gwarantują wiele bramek. Brazylijczykowi szybkości czy intensywności może brakować, lecz jego siła i skuteczność byłyby istotne w kontekście stwarzania zagrożenia w polu karnym rywala, którego na pewno brakowało w sparingach.
Podczas półrocznego pobytu w lidze węgierskiej Maurides strzelił pięć bramek i zaliczył cztery asysty. Według danych platformy Hudl WyScout był:
- dziewiątym najlepszym napastnikiem pod względem przewidywanych bramek (0,4/90 minut),
- dziesiątym najczęściej strzelającym na bramkę napastnikiem (2,63/90 minut),
- jedenastym napastnikiem ligi pod względem kontaktów z piłką w polu karnym (4,1/90 minut),
- drugim najczęściej walczącym o piłkę w powietrzu napastnikiem (14,95 pojedynków/90 minut),
- najskuteczniejszym napastnikiem pod względem wygranych pojedynków w powietrzu (54,92%).
Fot. Newspix