Reklama

Wywołać strach. Francja tuż przed Euro celem ataków terrorystycznych

redakcja

Autor:redakcja

13 listopada 2015, 23:11 • 4 min czytania 0 komentarzy

To nie przypadek. To starannie zaplanowana i wykonana operacja terrorystyczna z jednym, bardzo prostym przekazem. Nikt nie może czuć się bezpieczny. Nikt nie może tu przyjechać bez obaw, nikt nie może być pewnym, że paryskie ulice podczas przyszłorocznych Mistrzostw Europy nie staną się ostatnim celem wędrówki kibiców czy dziennikarzy.

Wywołać strach. Francja tuż przed Euro celem ataków terrorystycznych

Zamachy w okolicach stadionu podczas meczu Francji z Niemcami. Na ten moment policja potwierdza osiemnaście ofiar w kilku zamachach oraz przejęcie przez terrorystów klubu muzycznego i wzięcie zakładników. Ze stadionu ewakuowano prezydenta. Stolicę Francji pochłonął chaos, o którym dowie się cały piłkarski świat. Na kilka miesięcy przed Mistrzostwami Europy, na kilka miesięcy przed inwazją turystów z całego świata.

Jeśli potwierdzą się informacje o tym, że skoordynowany atak przeprowadziło Państwo Islamskie… Ciężko będzie powstrzymać panikę.

To miał być zwykły mecz. Gospodarze goszczą mistrzów świata, dwie ekipy, które na pewno będą wśród ścisłych faworytów nadchodzącego turnieju. Przez godzinę było normalnie. Ludzie podziwiali wyczyny Martiala, Griezmanna, Francuzi w doliczonym czasie gry pierwszej połowy zdobyli nawet bramkę. Pół godziny później rozpętało się piekło. Wybuchy było słychać na stadionie, podobnie jak i strzały. W szumie informacyjnym wyłaniają się kolejne komentarze: eksplozje granatów w pobliżu Stade de France, mieszkańcy Paryża ostrzelani z karabinów maszynowych, jeden z klubów przejęty przez terrorystów, sześćdziesięciu zakładników w środku.

Najpierw trzy, potem dwanaście, osiemnaście, dwadzieścia sześć, obecnie – co najmniej czterdzieści ofiar potwierdzonych przez policję. Mecz trwał, jakby pod stadionem wybuchały petardy, choć media powoli zdawały sobie sprawę, że mamy do czynienia ze skoordynowanym, zaplanowanym atakiem terrorystycznym na stolicę kraju, który w przyszłym roku gości u siebie cały futbolowy świat. Gdy Francuzi strzelali drugiego gola, stadion żył już wyłącznie tym, co działo się na przyległych do niego ulicach.

Reklama

Łatwo w tym momencie pisać, że nie można się ugiąć. Że terrorystom chodzi właśnie o strach, właśnie o lęk. Dziś jednak udowodnili, że są w stanie strzelać do bezbronnych ludzi tuż obok wypchanego politykami i kibicami – a w związku z tym i wszelkimi służbami – stadionu. Jeśli są w stanie postępować tak brutalnie tuż obok miejsca mobilizacji takich sił, czemu mają tego nie powtórzyć za kilka miesięcy? Czemu następnymi ofiarami nie mogą być kibice, którzy po meczach swoich zespołów będą siedzieć w paryskich knajpach?

Panika. Strach. Lęk. Te uczucia nie ustąpią z momentem podliczenia ostatecznej liczby ofiar, ani z uwolnieniem zakładników przez francuskie służby. Te uczucia będą nam towarzyszyć do ostatniego meczu Mistrzostw Europy. Dziś – jeśli oczywiście potwierdzi się teza o zainicjowaniu ataków przez Państwo Islamskie – ponieśliśmy wielką porażkę. My, świat futbolu. My, Europa.

AKTUALIZACJA Niemcy wciąż pozostają w szatni, kibice zaś gromadzą się na murawie stadionu.

Z Francji dochodzą informacje o kolejnej strzelaninie. Liczba ofiar urosła do sześćdziesięciu. Poniżej zaś krótki komentarz Krzysztofa Stanowskiego.

Reklama

AKTUALIZACJA!

Francja wprowadza stan wyjątkowy i zamyka granice. Zamknięcie miejsc publicznych.

AKTUALIZACJA!

Według francuskich mediów przejęty przez terrorystów klub przypomina miejsce kaźni, rozpoczęła się interwencja tamtejszych służb, a pierwsi ranni mają już opuszczać lokal. Inne relacje – powołujące się na facebookowe wpisy człowieka, który twierdzi, że znajduje się w środku – mówią o metodycznym zabijaniu kolejnych zakładników.

AKTUALIZACJA! Policja odsuwa telewizyjne kamery spod klubu Bataclan. Tak ma wyglądać rzekomo środek sali koncertowej:

Trwa szturm, natomiast paryżanie zapraszają do swoich domostw tych, którzy znaleźli się w innej części miasta bez możliwości powrotu do domu taksówkami (komunikacja miejska nie działa, ulice są – jak na paryskie piątki – wyludnione).

AKTUALIZACJA

Według Francuzów służbom udało się uwolnić część zakładników z Bataclan, zginęło również dwóch z czterech terrorystów. W Internecie znaleźć można również dotąd niepotwierdzone informacje o podpaleniach w okolicy Calais.

AKTUALIZACJA

W sali koncertowej odbitej przez służby odnaleziono “dziesiątki” ciał. Potwierdzają się informacje dotyczące podpaleń w obozach w okolicy Calais. W międzyczasie głos zabrał Władimir Putin ogłaszając, że jest gotowy współpracować z USA w celu zniszczenia Państwa Islamskiego. Jeden z terrorystów w Bataclan miał potwierdzić, że atak był inspirowany przez ISIS.

OSTATNIA AKTUALIZACJA

Łącznie prawdopodobnie ponad 150 ofiar, na ulicach Paryża pojawiło się wojsko, decyzje o zamknięciu granic, odwołaniu najbliższych meczów, wprowadzeniu stanu wyjątkowego oczywiście zostaną utrzymane. Więcej dowiemy się jutro, przede wszystkim o tym, co najważniejsze: o strategii Europy i całego świata wobec rosnącego zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego. Dziś pozostaje jedynie pomodlić się lub po prostu pomyśleć o ofiarach w Paryżu.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...