Reklama

Znów się zaczyna: Legia chce przełożyć mecz o Superpuchar Polski

Przemysław Michalak

23 czerwca 2025, 13:51 • 1 min czytania 127 komentarzy

Mieliśmy mnóstwo zamieszania ze zorganizowaniem meczu o Superpuchar Polski w zeszłym sezonie. Z terminu lipcowego dotarliśmy do kwietniowego i dopiero wtedy Jagiellonia Białystok zmierzyła się z Wisłą Kraków. Teraz mogą być podobne przeboje.

Znów się zaczyna: Legia chce przełożyć mecz o Superpuchar Polski

Mistrzem Polski został Lech Poznań, a po krajowy puchar sięgnęła Legia Warszawa, więc właśnie te drużyny 13 lipca powinny zagrać o Superpuchar Polski. Już jednak wiadomo, że mogą być z tym problemy.

Reklama

Legia Warszawa chce przełożyć Superpuchar Polski z Lechem Poznań

Jak donosi Maksymilian Dyśko ze Sportowego Poznania, Legii ten dzień nie pasuje ze względu na eliminacje Ligi Europy i chciałaby przełożyć mecz na inny termin. Dziś do Kolejorza wpłynęło pismo ze stolicy w tej sprawie.

Lech jednak nie ma zamiaru przekładać spotkania. Będzie gospodarzem, wyprzedał już wszystkie bilety, ze względu na to wydarzenie sztab szkoleniowy odwołał sparing zaplanowany na 12 lipca, a na stadionie nie podjęto się organizacji dużej komercyjnej imprezy w podobnym terminie.

Legia rozpocznie sezon 10 lipca domowym meczem z Aktobe, a już na 17 lipca ma zaplanowany rewanż w Kazachstanie.

Fot. Newspix

127 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama