Reklama

Spór Bońka z Probierzem trwa. „Żeby mieć klasę, nie wystarczy ubrać garnitur”

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

13 czerwca 2025, 18:10 • 2 min czytania 59 komentarzy

Ależ to jest wymiana, ależ to jest kino. Najpierw Zbigniew Boniek skrytykował m.in. garnitur Michała Probierza, a potem Probierz na portalu X kąśliwie go skontrował. Gdy wydawało się, że to już koniec, były prezes PZPN dodał jeszcze jeden post, w którym uderza w klasę byłego już selekcjonera.

Spór Bońka z Probierzem trwa. „Żeby mieć klasę, nie wystarczy ubrać garnitur”

Zaczęło się od tych słów Bońka na antenie Kanału Sportowego: – Po tej całej burzy, po tym wszystkim. Stary, no weź załóż jakiś garnitur federacji, albo białą koszulę. Albo wyjdź w dresach. Przecież nie pojechałeś na ślub mafii sycylijskiej, gdzie córka mafiozo wychodzi za mąż. To niby nie ma żadnego znaczenia, ale to pokazuje pewien charakter, pewien sposób myślenia.

Reklama

Probierz na portalu X odpowiedział: – Szanowny panie Boniek, już nie jestem selekcjonerem, więc wyjaśnijmy jeden temat. Od momentu zwolnienia pana Kwiatkowskiego z PZPN jako rzecznika, obiecał mi pan telefonicznie, że będzie mnie napierał (cytuję pana), że zwalniam pana ludzi. Przekroczył wczoraj pan pewną granicę hejtu.

Boniek nie ustaje. Odpowiedział na słowa Probierza

Na co Boniek, to nowość: – Widzę, że trener Probierz wniosków nie wyciąga wcale. Dopiero co przegrał wszczętą awanturę z jedną legendą, czyli z „Lewym”, a teraz szuka nowych wrogów. Powoływanie się na jakieś rzekomo prywatne rozmowy i publikowanie ich tak eleganckiemu gentlemanowi, na jakiego się kreuje, nie wypada. Jakby opublikować jego opinie na temat zawodników z prywatnych rozmów, to przestałby być selekcjonerem dużo wcześniej. Żeby mieć klasę, nie wystarczy ubrać garnitur.

Jak widać, ta walka może mieć nieograniczoną liczbę rund. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby Probierz jeszcze dołożył coś od siebie w tej kwestii.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPORZE PROBIERZA Z BOŃKIEM:

 

Fot. Newspix

59 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama