Reklama

Lewandowski miał obrazić trenerów. „Do niczego się nie nadają”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

09 czerwca 2025, 00:42 • 2 min czytania 65 komentarzy

Ależ to będzie pikantny okres w polskiej przestrzeni medialnej, rany… Najbliższe dni, a nawet najbliższe godziny, upłyną nam pod znakiem odkrywania kolejnych kulisów całego tego kosmicznego zamieszania. Rąbka tajemnicy mogła właśnie uchylić redakcja TVP Sport.

Lewandowski miał obrazić trenerów. „Do niczego się nie nadają”

Takich smaczków pojawi się pewnie więcej, ale zgodnie z informacjami podawanymi przez Roberta Błońskiego, relacje Roberta Lewandowskiego z selekcjonerem i kolegami z drużyny były bardzo napięte już od marca. Wówczas ówczesny kapitan reprezentacji Polski miał narzekać na poziom treningów i pomysł na kadrę.

Reklama

Robert Lewandowski kontra sztab. Konflikt na marcowym zgrupowaniu

Wypowiedź Lewandowskiego dla Jacka Kurowskiego w TVP po wygranym 2:0 meczu z Maltą była tylko delikatną cząstką tego, co usłyszeli w szatni trenerzy i przy okazji, piłkarze. A usłyszeli, że do niczego się nie nadają, że treningi są fatalne, a czas marnowany na dośrodkowania oraz stałe fragmenty – pisze dziś Robert Błoński na stronie sport.tvp.pl.

Te słowa krytyki miały zostać bardzo źle odebrane w zespole i stąd pierwotnie wzięło się tak duże napięcie na linii Lewandowski-Probierz. Selekcjoner reprezentacji Polski miał zresztą poinformować piłkarza Barcelony, że straci opaskę… dosłownie kilka chwil przed opublikowaniem oficjalnego komunikatu w tej sprawie. W dodatku w rozmowie telefonicznej, co miało nie do końca podobać się napastnikowi.

Krytyka pracy sztabu i kształtu reprezentacji po meczach z Litwą i Maltą może się więc okazać jednym z ważniejszych elementów całej układanki, nieco zaskakująco. Myślicie, że Michał Probierz obroni swoją dzisiejszą decyzję i poradzi sobie z jej konsekwencjami?

CZYTAJ WIĘCEJ O CAŁEJ SPRAWIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

65 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama