Reklama

Łódzki Klub Sportowy łowi u ligowych rywali. Znamy dwa nazwiska [NEWS]

Szymon Janczyk

05 czerwca 2025, 08:51 • 3 min czytania 14 komentarzy

Pierwszoligowy Łódzki Klub Sportowy to w ostatnim czasie jeden z bardziej aktywnych drużyn na rynku transferowym. ŁKS dopiął wzmocnienie pionu sportowego w postaci nowego dyrektora sportowego, zatrudnił trenera i ruszył po wzmocnienia. Znamy dwa nazwiska piłkarzy łączonych z tym zespołem.

Łódzki Klub Sportowy łowi u ligowych rywali. Znamy dwa nazwiska [NEWS]

W najbliższym czasie kibice ŁKS mogą spodziewać się nowych nazwisk w klubie. W Łodzi łowią piłkarzy na różne sposoby. Na portalu TransferRoom, gdzie światek piłkarski zgłasza zapotrzebowanie na zawodników lub też oferuje innym graczy na wypożyczenie, sprzedaż czy nawet wymianę, widnieją ogłoszenia, z których dowiemy się, że klub potrzebuje:

Reklama
  • prawego obrońcy
  • środkowego pomocnika
  • napastnika

Wszystkie wspomniane ogłoszenia dotyczą opcji wypożyczenia zawodnika z innego klubu. Obrońcy i pomocnikowi ŁKS jest w stanie zaoferować ok. 30 tysięcy złotych miesięcznie, napastnikowi z kolei ok. 35 tysięcy złotych. To jednak tylko wstęp do tematów transferowych w Łodzi. Jeden ruch jest już w zasadzie przesądzony.

1. liga. Julius Ertlthaler piłkarzem Łódzkiego Klubu Sportowego

Nowym piłkarzem Łódzkiego Klubu Sportowego zostanie Julius Ertlthaler, pomocnik GKS Tychy. Jako pierwszy tę informację podał Football Scout na portalu „X”. 28-letni ofensywny pomocnik ma za sobą sezon z siedmioma golami oraz czterema asystami na zapleczu Ekstraklasy. Były młodzieżowy reprezentant Austrii dostał bardzo dobrą propozycję przedłużenia umowy z obecnym klubem, jednak z ustaleń Weszło wynika, że tyszanie zostali przebici przez ligowego rywala z Łodzi.

ŁKS wygrał walkę o tego piłkarza z kilkoma innymi zainteresowanymi klubami i nie zamierza na tym poprzestać. Z informacji Weszło wynika, że łodzianie kuszą innego pierwszoligowca — Przemysława Banaszaka. Napastnik Górnika Łęczna szuka nowych wyzwań, od stycznia jest na radarze kilku lepszych i bogatszych klubów. Możliwe, że trafi do Ekstraklasy, ma zapytania z lig zagranicznych, jednak jest też na liście życzeń Łódzkiego Klubu Sportowego i drużyna z centralnej części kraju nie jest na przegranej pozycji w walce o jego podpis.

Łódzki Klub Sportowy w końcu sprzeda Aleksandra Bobka?

Poza wspomnianymi wyżej pozycjami ŁKS szuka także stopera czy lewego obrońcy. Możliwe, że przygodę z klubem będzie kontynuował Piotr Głowacki, który obstawia lewą flankę defensywy, ale jeśli podpisze nową umowę, to w roli zmiennika — nikt nie będzie się o niego zabijał. Wzmocnień potrzebuje też niemal każda pozycja w drugiej linii, zwłaszcza że zielone światło na transfer ma Michał Mokrzycki.

Drugim piłkarzem, którego ŁKS chciałby latem sprzedać, jest bramkarz Aleksander Bobek. W tym przypadku jednak sprawa musi się rozwiązać błyskawicznie, bo łodzianie nie chcą przeżywać kolejnej sagi z jego udziałem. Nieprawdą jest jednak to, że w Łodzi planują ściągnąć w jego miejsce Dante Stipicę. Informacje o zainteresowaniu tym bramkarzem oraz Piotrem Wlazło dementował w rozmowie z kibicami wiceprezes do spraw sportowych Robert Graf.

Weszło dowiedziało się, że ŁKS nie planuje transferów piłkarzy w zaawansowanym wieku. Skład ma zostać solidnie wzmocniony, na celowniku są zawodnicy z Ekstraklasy, jednak w Łodzi chcą stawiać na młodszych i ambitnych graczy.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

14 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama