Reklama

Widzew chętny na legendę HNK Gorica

Przemysław Michalak

02 czerwca 2025, 15:31 • 1 min czytania 8 komentarzy

Widzew Łódź intensywnie poszukuje wzmocnień przed nowym sezonem. Na wierzch wypływają nazwiska kolejnych kandydatów. Tym razem chodzi o zawodnika z ligi chorwackiej. 

Widzew chętny na legendę HNK Gorica

Według serwisu planetnogomet.si, Widzew jest w gronie chętnych do sprowadzenia Kresimira Krizmanicia. 24-letni obrońca właśnie pożegnał się z HNK Rijeka po trzynastu sezonach spędzonych w tym klubie (trafił do niego jako junior w 2012 roku). W pierwszym zespole rozegrał 175 meczów, w których strzelił trzy gole. Ma na koncie dziewięć spotkań w reprezentacji Chorwacji U-21.

Reklama

Kresimir Krizmanić na celowniku Widzewa Łódź

Krizmanić będzie miał teraz pozytywny ból głowy, bo lista chętnych na jego usługi jest długa. Różne źródła mówią nie tylko o zainteresowaniu łodzian, ale także HNK Rijeka, Hajduka Split, Olimpiji Ljubljana i klubów MLS. Być może właśnie ta ostatnia opcja jest dziś najbardziej atrakcyjna dla zawodnika.

Szeregi Widzewa na razie zasilili Sebastian Bergier z GKS-u Katowice i Antoni Klukowski z Pogoni Szczecin. Oprócz tego klub poinformował dziś o wykupieniu Petera Therkildsena.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama