Nie boimy się napisać, że Ekstraklasę znamy lepiej niż Dawid Janczyk drogę do najbliższego monopolowego lub Tomasz Hajto zwycięski skład Kaiserslautern z meczu z Bayernem w sezonie 97/98. Wiemy, że to śmiałe stwierdzenie, ale po pierwsze – ze skromności nigdy nie słynęliśmy, a po drugie – tysiące obejrzanych meczów, setki rozmów i dziesiątki nieprzespanych nocy przy Ekstraklasie robią swoje. Czujemy się ekspertami.
Nie zmienia to jednak faktu, że nasza liga nieustannie nas zaskakuje. Taka jej specyfika, że zdarza jej się stawać na głowie i radośnie tańczyć breakdance. Tak jest zawsze, więc czemu tej jesienni miałoby być inaczej? No właśnie. Z okazji zakończonej wczoraj rundy postanowiliśmy wypisać rzeczy, które nas zaskoczyły. Trochę z przymrużeniem oka. No to lecimy, bez przedłużania. Nie spodziewaliśmy się, że:
1. Piast Gliwice będzie liderem Ekstraklasy po pięciu kolejkach.
2. Piast Gliwice będzie liderem Ekstraklasy po dziesięciu kolejkach.
3. Piast Gliwice będzie liderem Ekstraklasy po piętnastu kolejkach.
4. Trzy z czterech ostatnich miejsc w tabeli będą zajmować pucharowicze.
5. Lech okaże się jednym z najsłabszych mistrzów w historii.
6. Tak słabym, że będzie mówić o nim cała Europa.
7. I Jacek Rutkowski będzie zmuszony odkochać się w Macieju Skorży.
8. Mimo to w Poznaniu będą powtarzać, że nie ma żadnego kryzysu. I to aż do momentu, gdy grozić to będzie zamieszkami przed siedzibą klubu.
9. A gdy już przyznają, że jednak kryzys jest, to będą na łączach z Borussią Dortmund i Chelsea, by dowiedzieć się, jak z niego wyjść.
10. Kibice Kolejorza na ligowe zwycięstwo przy Bułgarskiej będą czekać od końcówki lipca do początku listopada.
11. Nemanja Nikolić okaże się AŻ TAKIM kozakiem.
12. I tak szybko osiągnie liczbę goli, która kilka razy wystarczała do zdobycia korony króla strzelców.
13. A Piotr Rutkowski machnie ręką i zasugeruje, że w sumie nic się nie stało, że nie trafił do Lecha, nikt nie popełnił błędu.
14. Seryjnie błędy będzie za to popełniał Jakub Rzeźniczak – na oko 43 w 27 meczach.
15. Henning Berg zostanie pogoniony z Legii szybciej niż Maciej Skorża z Lecha.
16. Lech Poznań16. W Ekstraklasie zamelduje się Stanisław Czerczesow.
17. A zanim się to stanie, na jego tematu powstanie 17 tysięcy memów.
18. W tym aż połowa będzie całkiem zabawna.
19. Wszyscy piłkarze Legii przetrwają pierwszy tydzień treningów z nim.
20. Włącznie z Prijoviciem, którego nowy szkoleniowiec mógł zabić śmiechem.
21. Pogoń Szczecin pierwszy mecz przegra dopiero w trzynastej kolejce.
22. Oglądanie gry Śląska będzie groziło odruchami wymiotnymi.
23. A oglądanie gry Górnika Łęczna nie.
24. Władze Jagiellonii będą musiały udzielać wotum zaufania Michałowi Probierzowi.
25. Termalica wystartuje aż tak słabo.
26. A rundę skończy z całkiem przyzwoitym dorobkiem 19 punktów.
27. Mateusz Cetnarski będzie najlepszym piłkarzem rundy według naszych not.
28. Ktoś wpadnie na pomysł, że Sebastian Przyrowski jeszcze jest bramkarzem.
29. I będzie trzymał go między słupkami aż przez sześć spotkań, pomimo, że ten wpuszczał wszystko, jak leci.
30. Zastąpi go Grzegorz Kasprzik i nie odda miejsca Janukiewiczowi niemal przez całą rundę.
31. Niemal wszystkie transfery Piasta wypalą.
32. A Kamil Vacek trafi z Ekstraklasy do reprezentacji Czech.
33. Legia będzie przymierzać lewego obrońcę z zezem.
34. Ale ostatecznie weźmie Stojana Vranjesa z Lechii.
35. Który zagra na środku obrony, pomimo, że nie potrafi i nie lubi tam grać.
36. Lechia ściągnie Milosa Krasicia.
37. A ten – pomimo niskiego poziomu u nas – potwierdzi, że z dobrymi czasami łączy go tylko fryzura.
38. Tak wiele transferów z pierwszej ligi okaże się dobrymi strzałami.
39. A wśród nich najlepszym będzie Jakub Czerwiński.
40. Który z Jarosławem Fojutem stworzy najlepszy duet stoperów w Ekstraklasie.
41. Jarosław Fojut strzeli gola z 60 metrów i nie stanie się to przez przypadek.
42. Korona Kielce uzbiera kilkunastu piłkarzy do grania.
43. Którzy skończą rundę na piątym miejscu, czyli jedenaście miejsc wyżej, niż mieli.
44. I zrobią to pomimo tego, że u siebie wygrają tylko jeden mecz.
45. A wśród nich wyróżniał się będzie Łukasz Sierpina.
46. Tomasz Jodłowiec zaliczy trzy asysty w jednym meczu.
47. Denis Thomalla nie strzeli gola w Ekstraklasie.
48. A Michał Przybyła strzeli cztery, choć nie umie grać w piłkę.
49. Z kolei Grzegorz Bonin strzeli tyle samo bramek co Marcin Robak, Aleksandar Prijović, Władimir Dwaliszwili, Jacek Kiełb i Arkadiusz Woźniak razem wzięci.
50. Ściągnięty prosto z działki Pavol Stano wygra Termalice mecz z Zagłębiem.
51. Tomasz Cywka okaże się AŻ TAKIM leszczem.
52. Piłkarze Legii dostaną tydzień wolnego w środku rundy.
53. A Radoslav Latal w tym samym czasie dokręci swoim piłkarzom śrubę jeszcze mocniej niż na początku sezonu.
54. I wszyscy to przeżyją.
55. Szymon Pawłowski będzie miał gorszy bilans w ofensywie (1 bramka, 1 asysta, 1 kluczowe podanie) niż Mateusz Możdżeń (2, 1, 3) i Jakub Tosik (1, 1, 2).
56. Tamas Kadar rozegra mecz, po którym trafi do jedenastki kozaków.
57. Za to Gergo Lovrencsics trzy razy z rzędu do zestawienia badziewiaków.
58. Barry Douglas nie zanotuje ani jednej asysty w lidze.
59. Podobnie zresztą jak Sebastian Mila.
60. A Bartosz Kapustka nastuka ich aż osiem.
61. Jakub Szmatuła utrzyma miejsce w bramce dłużej nic przez trzy kolejki.
62. Bartłomiej Dragowski będzie grał tak przeciętnie.
63. A Emilijus Zubas tak dobrze.
64. Drużyna, której obroną kieruje Krystian Nowak, zaliczy czyste konto w meczu.
65. Na poziomie Ekstraklasy znajdzie się klub, który będzie chciał płacić Michałowi Janocie.
66. Dusan Kuciak nie udusi żadnego z kolegów.
67. Ba! Nie podejmie nawet takiej próby.
68. Thomas von Heesen zarządzi badania wydolnościowe, których wyniki będą zupełnie inne niż tych, przeprowadzonych przez Jerzego Brzęczka miesiąc wcześniej.
69. Daniel Łukasik postanowi obserwować, jak piłkarze Lecha strzelają zwycięskiego gola w meczu z Lechią, pomimo przebywania na murawie.
70. Daniel Łukasik sam strzeli gola.
71. Michał Mak strzeli dwa w jednym meczu, choć przez wiele miesięcy nie mógł się przełamać.
72. A tego samego dnia jego brat też wpisze się na listę strzelców i zaliczy asystę.
73. Ktoś w Lechu uzna, że Dariusz Dudka wykonujący rzuty wolne to w sumie nie jest najgorszy pomysł.
74. Sebastian Ziajka pomyli murawę z wiejską remizą i zaatakuje Gigołajewa.
75. A z czerwoną kartką z boiska wylecą obaj.
76. Komisja Ligi zarówno agresorowi, jak i ofierze wlepi trzy mecze dyskwalifikacji.
77. Później Gigołajew poimprezuje do szóstej nad ranem i spowoduje kolizję drogową, będąc po wpływem alkoholu.
78. Ruch również koniec końców zawiesi go na trzy mecze.
79. I tak się zabawnie złoży, że będą to te same mecze.
80. Malarczyk wyjedzie do Ipswich Town za frytki.
81. A dyrektor sportowy Korony Kielce będzie tym zaskoczony, pomimo, że zgodził się na taką kwotę odstępnego przy podpisywaniu kontraktu.
82. Marcin Brosz otworzy się na media i udzieli ciekawego wywiadu.
83. A Tadeusz Pawłowski będzie opowiadał same dyrdymały.
84. Ruchowi z taką łatwością przyjdzie zastąpienie duetu Starzyński-Kuświk.
85. Ruchowi z taką trudnością przyjdzie zastąpienie Marcina Malinowskiego.
86. Waldemar Fornalik się uśmiechnie.
87. Patryk Małecki postanowi znów zostać piłkarzem.
88. Ale zanim zdąży, zmieni zdanie i dalej będzie Patrykiem Małeckim.
89. Miłosz Przybecki zaliczy jedno w miarę udane zagranie przez ponad 500 minut na murawie.
90. A i tak będzie lepszy od Sławomira Peszki.
91. Ale to do drugiego będą regularnie przychodzić powołania.
92. Bartłomiej Pawłowski powie, że jest świetnym zawodnikiem.
93. I w końcu strzeli gola – ładnego, na wagę trzech punktów.
94. Maciej Gajos będzie uciekał przed reporterem NC+.
95. A ten będzie go gonił.
96. Łukasz Burliga będzie tak głupi, iż po meczu przyzna się, że specjalnie chciał połamać Kamil Mazka.
97. Karę za ten incydent spróbuje wymierzyć mu Konrad Forenc, a nie Komisja Ligi.
98. Dariusz Kubicki będzie musiał gonić autokar z odjeżdżającymi piłkarzami Podbeskidzia.
99. Tomasz Hajto w trakcie meczu Piasta wymieni zwycięski skład Kaiserslautern z meczu z Bayernem w sezonie 97/98.
100. A Maciej Terlecki w trakcie każdego meczu będzie zapominał, że jest na wizji, a współkomentator to nie szwagier na imieninach, z którym może dzielić się historyjkami ze swojego życia.
***
A co zaskoczyło was? Piszczcie w komentarzach!
Fot. FotoPyK