Reklama

Lech Poznań pożegnał Filipa Bednarka. „Ego i cele schowałem do kieszeni”

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

28 maja 2025, 09:06 • 2 min czytania 18 komentarzy

Lech Poznań potwierdził to, co było wiadome już od pewnego czasu: Filip Bednarek odchodzi z klubu po wygaśnięciu kontraktu. 

Lech Poznań pożegnał Filipa Bednarka. „Ego i cele schowałem do kieszeni”

32-letni bramkarz spędził w Kolejorzu pięć sezonów i zaliczył w tym czasie 108 występów. W kończącym się sezonie na boisku nie odegrał praktycznie żadnej roli, pojawił się na nim tylko w przegranym spotkaniu Pucharu Polski z Resovią.

Reklama

Filip Bednarek odchodzi z Lecha Poznań

Rok wcześniej Bednarek zaczął rozgrywki jako numer jeden między słupkami, ale po porażce 1:3 ze Spartakiem Trnava i odpadnięciu z eliminacji Ligi Konferencji stracił miejsce w składzie. Do bramki wskoczył Bartosz Mrozek i placu już nie oddał.

Te moje pięć lat w Lechu to był dobry serial, ale zakończenie, jak z bajki. Przeszło to wszystko moje najśmielsze oczekiwania. w jaki sposób zostałem doceniony przez ludzi z klubu, a także dookoła klubu, czyli przez kibiców. To jest niesamowicie budujące i pokazuje, że choć przez ostatnie dwa lata nie grałem, to odcisnąłem jakieś piętno na Lechu jako człowiek. Koniec końców to jest ta wartość, która zostaje. Bo piłkarzami bywamy, a ludźmi jesteśmy. Na boisku są wzloty i upadki, gdyby nie było tych drugich, to triumfy by nie smakowały później tak bardzo – powiedział Bednarek, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

– Ten ostatni sezon też był nie lada serialem. Pokazaliśmy, że jesteśmy grupą, której nie można złamać i spięliśmy to wszystko piękną klamrą. Cieszy mnie, że swoją cegiełkę do tego dołożyłem. Bartek został najlepszym bramkarzem sezonu, ja swoje ego i cele musiałem schować do kieszeni, żeby działać na korzyść Kolejorza. Super jest być inspirowanym, ale kapitalnie jest też inspirować – dodał.

Bednarek odchodzi jako dwukrotny mistrz Polski i ćwierćfinalista Ligi Konferencji.

Fot. Newspix

18 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama