Kacper Sezonienko w rozmowie z TVP Sport odniósł się do krytyki, która dotykała go przez ostatnie lata.

Piłkarz Lechii powiedział: – Wiem, że spadała na mnie krytyka. Starałem się tego nie czytać, chociaż czasami coś samo wyświetlało mi się w telefonie. Nie ukrywam, że w niektórych chwilach sam nie byłem z siebie zadowolony. Zazwyczaj było jednak tak, że zawodziłem nie tylko ja, ale i cała drużyna. Z niektórych komentarzy sami śmialiśmy się w szatni i próbowaliśmy obrócić to w żart. Ludzie nie widzą naszej codziennej, ciężkiej pracy. Cieszę się, że w ostatnich meczach, w których strzeliłem dwa gole i wypracowałem rzut karny, życie oddało mi trochę za moje zaangażowanie.
Nieironicznie można powiedzieć, że Sezonienko jest w życiowej formie. Strzelił dwa gole, w tym jednego – z Koroną – który tak naprawdę dał utrzymanie Lechii Gdańsk. Dla innych snajperów dwie bramki to może żaden wyczyn, ale Sezonienko tych trafień potrzebował: ostatnią sztukę na boiskach Ekstraklasy przed tym dubletem upolował we wrześniu 2021 roku.
W sumie ma 111 meczów w barwach Lechii i siedem goli.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sousa to MVP, Zieliński – najlepszy trener. Janczyk wybiera najlepszych w Ekstraklasie
- Jak głosował Przemysław Michalak i dlaczego? Poznaj kulisy narady w Canal+
- Nominacje za sezon 2024/25 w Ekstraklasie. Jak głosował Wojciech Górski?
- Jacek Klimek szantażował trenera Stali? “Zapowiedział, że będzie nas niszczył”
- Żona Kallmana żegna Polskę: Benjamin był nikim, nienawidzony przez fanów
- Czy Raków wyciągnął już konsekwencje wobec kibiców-rasistów?
- Feio miał odpowiedzieć Legii. “Nie podpisał kontraktu”
Fot. Newspix