Prezydent Barcelony Joan Laporta udzielił wywiadu hiszpańskiej TV3. Działacz zabrał głos m.in. na temat przedłużenia kontraktów z kluczowymi graczami i potencjalnych wzmocnień zespołu.

Za Barceloną niezwykle udany sezon, w którym sięgnęła po mistrzostwo i Puchar Hiszpanii, a w Lidze Mistrzów odpadła dopiero w półfinale. Na dodatek, Barca grała nie tylko skutecznie, ale również efektownie, co w dużej mierze było zasługą gwiazd ofensywnej formacji zespołu – Lamine’a Yamala i Raphinhi. Dokończenie rozgrywek pozostaje już formalnością, więc czas był odpowiedni, by Joan Laporta odbył triumfalny marsz po mediach.
Laporta: Jesteśmy pewni, że będziemy w zasadzie 1:1
Tematem numer jeden rozmowy było odnowienie kontraktów z zawodnikami, którzy odpowiadają za znakomite wyniki Barcy w obecnym sezonie. Już kilka dni temu na łamach „La Vanguardia” Laporta stwierdził, że przedłużenie umowy z Yamalem jest już właściwie dogadane. Jest jednak kilku innych zawodników, których przyszłość wciąż nie jest rozstrzygnięta.
– Deco ma silne więzi z Raphinhą. Piłkarz czuje się zaangażowany w projekt. Dojdziemy do porozumienia. Temat przedłużenie jego kontraktu i tego Iñigo są zaawansowane. Sprawa Frenkiego jest pilna. Nie chcemy, żeby piłkarz miał tylko roczny kontrakt. Chcemy, żeby został, on musi być kluczowy dla tego projektu. Jego okoliczności zawodowe zmieniły się kilka miesięcy temu. Jesteśmy spokojni – mówił działacz, cytowany przez FCBarca.com.
Jednak przedłużenie kontraktu z piłkarzami obecnej kadry to jedno, a jej wzmocnienie to drugie. Z Barceloną regularnie łączeni są najbardziej rozchwytywani piłkarze Europy, choćby Nico Williams.
– Był jednym z kandydatów ubiegłego lata. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Daniego Olmo. To świetny piłkarz, ale na ten moment uważam, że rozważają [Deco i Flick] inne opcje – wyjaśnił Laporta.
W mediach co jakiś czas pojawia się również temat następcy Roberta Lewandowskiego na pozycji środkowego napastnika. Mówiło się, że jednym z celów transferowych Barcy miałby być Erling Haaland. I do tych doniesień odniósł się prezydent Barcy.
– W życiu nic nie jest niemożliwe, ale obecnie tego nie rozważamy. Nie sądzę, żeby to było konieczne, właśnie przedłużył kontrakt z City – stwierdził działacz.
Aby jakiekolwiek transfery były możliwe, Barcelona musi przestrzegać obowiązujących reguł finansowych. Nie zawsze się to udawało, co skutkowało choćby problemami z rejestracją Daniego Olmo. Laporta jednak jest w tej sprawie optymistą.
– W tym sezonie domkniemy budżet z przychodami na poziomie 950 milionów euro. W kolejnych rozgrywkach przekroczy miliard euro. Jesteśmy pewni, że będziemy w zasadzie 1:1 – przekonuje prezydent Barcelony.
CZYTAJ WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Lewy bez gola, Szczęsny bez gry. Barcelona przegrywa i świętuje
- Yamal i nowy kontrakt. “Praktycznie dogadane”
- Carlo Ancelotti pogratulował Barcelonie. “Grali piękny futbol”
- Niezwykły wyczyn Lewandowskiego. Polak nie schodzi z podium od 17 sezonów
Fot. Newspix