Szwedzki super-strzelec Viktor Gyokeres nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony największych europejskich marek. Od dłuższego czasu napastnik łączony jest z czołowymi drużynami z lig TOP5, w tym z Anglii. Jednym z klubów walczących o względy 26-latka jest Arsenal. Jak przekazał Florian Plettenberg ze Sky Sports, dyrektor sportowy Kanonierów Andrea Berta jest zdeterminowany, by pozyskać gwiazdę Sportingu.

W każdym letnim okienku transferowym są zawodnicy przy których można by parafrazować słynną anegdotę, w której Józef Oleksy na pytanie taksówkarza: „Dokąd jedziemy?” miał odpowiedzieć: „Wszystko jedno, wszędzie mnie potrzebują”.
Kimś takim bez wątpienia jest Viktor Gyokeres, jeden z najbardziej rozchwytywanych napastników Europy.
Viktor Gyokeres trafi do Anglii? Arsenal naciska na transfer
Barcelona, Real Madryt, Chelsea, Manchester United – to tylko kilka klubów, które media łączyły ze szwedzkim snajperem. Ktokolwiek wygra wyścig o podpis zawodnika Sportingu, będzie musiał się liczyć z wydatkiem 60-70 milionów euro. Takie pieniądze gotowy jest wyłożyć również Arsenal, dla którego może to być nieco tańsza i zarazem bardziej dostępna opcja niż Alexander Isak z Newcastle, który także znajduje się wysoko na liście życzeń Kanonierów.
Według informacji Floriana Plettenberga ze Sky Sports, dyrektor sportowy Arsenalu Andrea Berta naciska na transfer Gyokeresa. Odbyły się już w tej sprawie rozmowy, ale na razie trudno mówić o konkretnych ustaleniach. Na ten moment zawodnik pozostaje otwarty na wszystkie opcje, a tych nie brakuje.
🚨👀 Andrea #Berta is pushing to sign Viktor #Gyökeres for Arsenal. Several talks have already taken place. Alexander Isak remains high on the Gunners’ list, as previously revealed — but he’s very expensive.
Manchester United, Chelsea, and Real Madrid are all in the race. No… pic.twitter.com/T48H6BZAUc
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) May 2, 2025
Viktor Gyokeres strzelił w tym sezonie 52 bramki i zanotował 12 asyst w 48 meczach. Jego kontrakt ze Sportingiem wygasa z końcem czerwca 2028 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Pogoń to polski Tottenham, a Szkurin może grać jak Ronaldo [REPORTAŻ]
- Trela: Triumf logiki, nie metafizyki. Wygrała Legia, bo wygrał futbol
- Najlepszy finał Pucharu Polski w XXI wieku! Legia uratowała sezon
Fot. Newspix