Barcelona przegrała wczoraj 1:3 w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Ta wpadka oczywiście nie przeszkodziła Dumie Katalonii w awansie do kolejnej rundy, a trener Hansi Flick podczas pomeczowej konferencji prasowej starał się budować pozytywny przekaz wokół nieudanego występu swoich podopiecznych.

– To co jest istotne dla mnie i dla wszystkich tutaj, to pozytywne spojrzenie na naszą sytuację. Na przestrzeni ostatnich tygodni osiągnęliśmy niesamowite rzeczy. Gramy do trzy dni, a mimo to jesteśmy przygotowani do walki w każdym spotkaniu – zaznaczył szkoleniowiec Barcelony.
Hansi Flick: „Przeanalizujemy dzisiejsze starcie”
– Jesteśmy w półfinale Ligi Mistrzów. Rywalizacja w ćwierćfinałach składa się z dwóch spotkań – pierwsze wygraliśmy 4:0, drugie przegraliśmy 1:3. Liczy się całość, a my awansowaliśmy do kolejnej rundy. Graliśmy przeciwko naprawdę silnemu przeciwnikowi, który zasługuje na docenienie. Oczywiście dzisiaj powinniśmy byli zaprezentować się lepiej, ale Borussia pokazała, jak groźna jest w ofensywie. Nie ułatwili nam życia – przyznał Flick. – W każdym meczu chcemy narzucać własny styl. Dlatego przeanalizujemy dzisiejsze starcie i zobaczymy, gdzie należałoby wprowadzić poprawki. Mam jednak wciąż pełne zaufanie do tego zespołu. Dalej będziemy pokazywać taką jakość, jak w poprzednich występach. Taki mecz jak ten dzisiejszy jest dla nas istotny z tego względu, że zobaczyliśmy, o co rywalizujemy. Borussia zagrała z niesamowitą ambicją – chcieli awansować do półfinału za wszelką cenę.
– Tak, to nie był nasz najlepszy mecz. Rozumiem wątpliwości po tym występie. Ale nadal uważam, że powinniśmy być zadowoleni z dotychczasowych osiągnięć w tym sezonie. Jesteśmy optymistami. Rywalizujemy na trzech frontach, awansowaliśmy do półfinału Champions League. Chcę, byśmy dalej byli pozytywnie nastawieni. Dziś piłkarze będą rozczarowani porażką, ale jednocześnie szczęśliwi, bo przed nimi półfinał Ligi Mistrzów – dodał trener Blaugrany.
Barcelona przegrała wczoraj pierwszy mecz od grudnia 2024 roku. Była to jej siódma porażką w 50 występie za kadencji Flicka.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pogoń znów zaskakuje! Adamczuk miał zostać, a odchodzi
- W Mielcu “obsrana zbroja”, w zgodzie Lechii i Śląska impreza [KOZACY I BADZIEWIACY]
- Trela: Czysta złośliwość. Polskie kluby wciąż mają problem, by rozstawać się z klasą
- Prezes Odry o rasistowskim ataku na kibica: Będziemy piętnować takie idiotyzmy
fot. NewsPix.pl