Wygląda na to, że poszukiwania nowego trenera w Widzewie Łódź dobiegają końca. Dopiero co zatrudniony dyrektor sportowy Mindaugas Nikolicius ma wziąć szkoleniowca z rynku chorwackiego, który zna doskonale po pracy dla Hajduka Split i HNK Gorica.

Według informacji portalu germanijak.hr, na który powołują się już liczne media w Chorwacji, stery w Widzewie lada dzień obejmie Żeljko Sopić.
„Transakcja nie została jeszcze sfinalizowana, ale jak się dowiadujemy, rozmowy są na zaawansowanym etapie. Sopić jest pierwszym wyborem i jeśli wszystkie szczegóły umowy zostaną ustalone, może podpisać kontrakt z Widzewem już w piątek. Podobno jest już gotowy na podróż do Polski” – twierdzi autor tekstu.
50-latek w sierpniu odszedł z HNK Rijeka po roku pracy i od tej pory pozostaje bez zatrudnienia. Nie znaczy to, że nikt go nie chciał. Wręcz przeciwnie, czytamy nawet, że jest on marzeniem niektórych kibiców Dinama Zagrzeb, w którym w przeszłości odpowiadał za drużynę rezerw, był asystentem, a tymczasowo poprowadził pierwszy zespół w trzech meczach. Łączono go z Dinamem, gdy pisano o możliwym odejściu kolejnych trenerów – najpierw Nenada Bjelicy, a ostatnio Fabio Cannavaro. W międzyczasie był też przymierzany do NK Osijek.
Rijeka pod wodzą Sopicia rozegrała 44 mecze i miała średnią dwóch punktów na spotkanie. W poprzednim sezonie doprowadził ją do wicemistrzostwa i finału Pucharu Chorwacji (0:0 i 1:3 z Dinamem). W trwającym sezonie odszedł po pięciu meczach. HNK zdążyło w słabym stylu wygrać dwumecz eliminacji Ligi Europy z rumuńskim drugoligowcem Corvinulem (0:0, 1:0), zremisować pierwsze starcie następnej rundy z Elfsborgiem (1:1) i zdobyć cztery punkty w dwóch pierwszych kolejkach ligowych.
Sopić wcześniej samodzielnie prowadził HNK Gorica (2022-2023), azerski Sabah (2019-2020) i NK Rudes (2014-2015).
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Mindaugas Nikoličius bierze się za Widzew. Litwin ma na to niezłe papiery
- Pan i władca dojazdów do autostrad. Kim jest człowiek, który chce kupić Widzew?
Fot. Newspix