Reklama

Nowy dyrektor sportowy Widzewa weźmie trenera z Chorwacji

Przemysław Michalak

12 marca 2025, 14:22 • 2 min czytania 17 komentarzy

Wygląda na to, że poszukiwania nowego trenera w Widzewie Łódź dobiegają końca. Dopiero co zatrudniony dyrektor sportowy Mindaugas Nikolicius ma wziąć szkoleniowca z rynku chorwackiego, który zna doskonale po pracy dla Hajduka Split i HNK Gorica.

Nowy dyrektor sportowy Widzewa weźmie trenera z Chorwacji

Według informacji portalu germanijak.hr, na który powołują się już liczne media w Chorwacji, stery w Widzewie lada dzień obejmie Żeljko Sopić.

Reklama

„Transakcja nie została jeszcze sfinalizowana, ale jak się dowiadujemy, rozmowy są na zaawansowanym etapie. Sopić jest pierwszym wyborem i jeśli wszystkie szczegóły umowy zostaną ustalone, może podpisać kontrakt z Widzewem już w piątek. Podobno jest już gotowy na podróż do Polski” – twierdzi autor tekstu.

50-latek w sierpniu odszedł z HNK Rijeka po roku pracy i od tej pory pozostaje bez zatrudnienia. Nie znaczy to, że nikt go nie chciał. Wręcz przeciwnie, czytamy nawet, że jest on marzeniem niektórych kibiców Dinama Zagrzeb, w którym w przeszłości odpowiadał za drużynę rezerw, był asystentem, a tymczasowo poprowadził pierwszy zespół w trzech meczach. Łączono go z Dinamem, gdy pisano o możliwym odejściu kolejnych trenerów – najpierw Nenada Bjelicy, a ostatnio Fabio Cannavaro. W międzyczasie był też przymierzany do NK Osijek.

Rijeka pod wodzą Sopicia rozegrała 44 mecze i miała średnią dwóch punktów na spotkanie. W poprzednim sezonie doprowadził ją do wicemistrzostwa i finału Pucharu Chorwacji (0:0 i 1:3 z Dinamem). W trwającym sezonie odszedł po pięciu meczach. HNK zdążyło w słabym stylu wygrać dwumecz eliminacji Ligi Europy z rumuńskim drugoligowcem Corvinulem (0:0, 1:0), zremisować pierwsze starcie następnej rundy z Elfsborgiem (1:1) i zdobyć cztery punkty w dwóch pierwszych kolejkach ligowych.

Sopić wcześniej samodzielnie prowadził HNK Gorica (2022-2023), azerski Sabah (2019-2020) i NK Rudes (2014-2015).

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

17 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama