Hellas Werona z Pawłem Dawidowiczem w składzie mierzył się z AC Milan w meczu 25. kolejki Serie A. Polak spędził na boisku całe spotkanie, a jego zespół przegrał 0:1. We włoskich mediach obrońca zebrał za swój występ mieszane recenzje.
Polak, który wyszedł na boisko z opaską kapitańską, miał niełatwe zadanie powstrzymać ofensywny kwartet Musah – Felix – Sotil – Gimenez. Po przerwie Sotila zmienił Rafael Leao i to po podaniu Portugalczyka jedyną bramkę w meczu zdobył Santiago Gimenez.
Jednego straconego gola należy uznać za całkiem niezły wynik dla najgorszej defensywy ligi, nawet jeśli Milan w ostatnim czasie nie imponuje szczególnie wysoką formą.
– Wie, że nie jest szybki i uważa na swoją pozycję, aby nigdy nie dać się złapać. Stylistycznie nie jest bez zarzutu, ale jest konkretny. Przeciwko Leao cierpiał znacznie bardziej – podsumowała występ Dawidowicza “La Gazzetta dello Sport”, przyznając mu notę 6,5 – najwyższą w zespole i drugą najwyższą spośród graczy obu drużyn.
Nieco surowiej ocenił Polaka portal tuttmercatoweb.com, który przyznał mu notę 5,5 i zwrócił uwagę, że obrońca nie ustrzegł się błędów. – W pierwszej połowie dał się zapamiętać niezbyt dobrym opanowaniem piłki i zawahaniem się przy rzucie z autu, co skończyło się kontratakiem – czytamy.
Tę samą ocenę – 5,5 przyznało Dawidowiczowi włoskie Sky Sports. Z kolei serwis calciohellas.it, który występ Dawidowicza ocenił na 6, podkreślił jego zagubienie przy straconej bramce.
– Ośmieszony zagraniem Jimeneza, gdy Leao niepilnowany uciekał mu za plecami. Ogólnie nie zagrał jednak złych zawodów – napisał portal.
𝐊𝐀𝐏𝐈𝐓𝐀𝐋𝐍𝐀 𝐀𝐊𝐂𝐉𝐀 𝐌𝐈𝐋𝐀𝐍𝐔, 𝐒𝐀𝐍𝐓𝐈𝐀𝐆𝐎 𝐆𝐈𝐌𝐄𝐍𝐄𝐙 𝐙𝐍𝐎𝐖𝐔 𝐒𝐓𝐑𝐙𝐄𝐋𝐀!
Ależ zabawili się Rossoneri z defensywą Hellasu Verona!
#włoskarobota
pic.twitter.com/geBZkysSV1
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 15, 2025
Po 25 rozegranych meczach Hellas Werona zajmuje 15. miejsce z 23 punktami na koncie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Legia ujarzmiła Puszczę, ale trybuny mają rację – do tytułu potrzeba więcej jakości
- Znów działo się w meczu Radomiaka, ale punktów ponownie nie ma
- Śląsk rozbija absolutnie beznadziejny, katastrofalny, marny Widzew
Fot. Newspix