Jako pierwszy trener Arki Gdynia w 14 meczach zanotował aż 11 zwycięstw, remis i dwie porażki, co przekłada się na fantastyczną średnią 2,58 pkt na mecz. Tomasz Grzegorczyk był łakomym kąskiem na rynku. 43-latek jednak nie zamierza prowadzić samodzielnie jakiegoś zespołu. Trafi do sztabu szkoleniowego Pogoni Szczecin.
Tę informację jako pierwszy podał Adam Krokowski na portalu X, dawniej Twitter. Z kolei Daniel Trzepacz z pogonsportnet.pl dodaje, że temat przenosin Grzegorczyka do Pogoni był dogadany sporo wcześniej, jeszcze przed wykręceniem tych fenomenalnych wyników z Arką. 43-latek miał na stole oferty z innych klubów, ale wykazał się lojalnością wobec tych, którzy odezwali się do niego jako pierwsi. A do tego były szkoleniowiec Arkowców urodził się i wychował w Szczecinie.
Trochę kuchni. Temat dogadamy sporo wcześniej. Grzegorczyk świetnymi wynikami popracował nad nazwiskiem i miał inne oferty, ale wykazał się lojalnością wobec Pogoni. Do tego “nasz” człowiek, urodzony w Szczecinie, żyjący w Stargardzie. https://t.co/bXoE9kCBnN
— Daniel Trzepacz (@d_trzepacz) January 6, 2025
Zatem Grzegorczyk trafi do sztabu Roberta Kolendowicza. Pogoń rundę jesienną zakończyła na 8. miejscu w tabeli. Do podium traci osiem punktów. W ostatnim czasie kibice Portowców czytają same złe wieści tj. ogromne zadłużenie, zawirowania ze sprzedażą klubu, brak transferów, odejście Zecha czy strajk ich piłkarzy. Informacja o Grzegorczyku jest pierwszą pozytywną od długiego czasu, ale dalej to tylko malutka łyżeczka miodu w beczce dziegciu.
WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN:
- Dlaczego Pogoń Szczecin strajkuje? Piłkarze przerażeni brakiem planu
- Szczeciński sen o zagranicznym kapitale
- A taki ładny był, kanadyjski…
- Wzniosłe oświadczenia i trupy w szafie. Trudna sztuka sprzedania Pogoni Szczecin
- Mądra oszczędność. Co transfer Zecha mówi o Pogoni?
Fot. Newspix