Kilka dni temu w gabinetach Legii miało miejsce małe “trzęsienie ziemi”. Z funkcji dyrektora sportowego zwolniony został Jacek Zieliński, który wkrótce przejmie stanowisko doradcy zarządu ds. sportowych. O poszukiwaniach jego następcy mówił w rozmowie dla Radia ZET prezes klubu, Dariusz Mioduski.
Zieliński sprawował funkcję dyrektora sportowego przez ostatnie trzy lata. Jeszcze wcześniej pełnił rolę dyrektora technicznego warszawiaków. Od nowego roku czekają go nowe wyzwania. Tym razem zostanie doradcą zarządu ds. sportowych.
Włodarze stołecznego klubu czym prędzej przystąpili do poszukiwań następcy Zielińskiego. Jak przyznał w wywiadzie dla Radia ZET prezes Dariusz Mioduski, najprawdopodobniej zwycięży opcja zagraniczna.
– Te procesy dopiero się zaczęły. Są osoby za to odpowiedzialne, i Jacek jest jedną z nich, która będzie uczestniczyć w procesie rekrutacji. Chcemy ściągnąć kompetencje, które posuną nas dalej. Szczególnie kompetencje dotyczące budowania drużyny, rekrutacji, skautingu, analityki. Zrobiliśmy w tym zakresie duży progres, ale czujemy, że teraz jest ten moment, gdzie możemy zrobić następny krok. Prawdopodobnie będą to osoby spoza Polski – podkreślił.
60-latek odniósł się do pogłosek medialnych łączących ze stanowiskiem obecnego dyrektora sportowego Jagiellonii, Łukasza Masłowskiego. – Nie chciałbym sprowadzać tego do dyrektora Masłowskiego. Jeśli chodzi o personalia, to będziemy o nich mówić, jak będą gotowe – stwierdził.
– Na końcu zawsze najważniejszy jest klub. Tutaj jest brak miejsca na ego. Czy ego trenera, dyrektora sportowego czy moje. Zawsze będzie się kierować najlepszym interesem klubu. Oczekuję od ludzi w pionie sportowym, żeby myśleli podobnie. Jak brakuje jedności i współdziałania, to nie tylko u nas, ale także w największych klubach europejskich, zaczynają się problemy. Oczywiście ważna i potrzebna jest dyskusja, ja jej wręcz oczekuję na każdym poziomie, ale na końcu musimy mieć wspólny cel i ta jedność przy podejmowaniu decyzji jest kluczowa – dodał Mioduski.
Przerwę zimową Legia spędzi na czwartej lokacie w tabeli ligowej z sześciopunktową stratą do liderującego Kolejorza. Jej pierwszym rywalem w nowym roku będzie Korona Kielce.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Probierz, Zieliński, władze Lecha… Kto i dlaczego zasłużył na rózgę pod choinkę?
- Trenerzy swoje, reszta swoje. Jak różnimy się w ocenianiu piłkarzy i czego nie widzimy
- Jak co roku: polska piłka nie ma problemów z bramkarzami
- Środkowi obrońcy, czyli obraz nędzy i rozpaczy
- Życiowa forma Amada Diallo. Ostatnio wygląda lepiej niż Palmer i Saka
Fot. Newspix