Reklama

Hat-trick Gabriela Jesusa daje półfinał EFL Cup. Koszmarny błąd Kiwiora

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

18 grudnia 2024, 22:39 • 3 min czytania 2 komentarze

Arsenal nie bez kłopotów awansował do półfinału Carabao Cup. Kanonierzy wygrali z ekipą Crystal Palace 3:2, a hat-trickiem popisał się Gabriel Jesus. Słaby występ zaliczył reprezentant Polski, Jakub Kiwior, który na początku spotkania swoją koszmarną interwencją przyczynił się do objęcia prowadzenia przez przeciwników.

Hat-trick Gabriela Jesusa daje półfinał EFL Cup. Koszmarny błąd Kiwiora

Mikel Arteta postanowił dziś porotować w składzie. Szansę gry od pierwszych minut dostali m.in. Tierney, Nwaneri czy Sterling. W pierwszej jedenastce znalazł się również Jakub Kiwior, dla którego był to czternasty mecz w bieżącym sezonie.

Polak z pewnością chciałby jak najszybciej zapomnieć o swoim występie. Już w 4. minucie popełnił ogromny błąd w defensywie. 24-latek nie przeciął długiego podania golkipera gości, Hendersona. Kiwior nie trafił głową w piłkę, a tę przejął Jean-Philippe Mateta, który w pojedynku sam na sam nie dał szans Davidowi Rayi.

Reklama

Gracze hiszpańskiego szkoleniowca sami prokurowali dzisiaj zagrożenie pod własną bramką. W ofensywie zaś Arsenal wyglądał w pierwszej połowie niezwykle ospale. Jedyne okazje dla miejscowych stworzyła szarża Trossarda oraz groźny, lecący pod poprzeczkę strzał z rzutu wolnego Sterlinga. To było zdecydowanie za mało.

Po zmianie stron ich grę rozbujało wejście Martina Odegaarda. Znakomite prostopadłe podanie Norwega wykończył podcinką nad bramkarzem Gabriel Jesus. Brazylijczyk złapał wiatr w żagle po strzelonym golu i kilka minut później mógł dać Kanonierom prowadzenie. Dogodną okazję na drugie trafienie stworzył mu Trossard, który zagrał futbolówkę między nogami obrońcy Orłów. Na posterunku był jednak Henderson.

Snajper gospodarzy ponownie dopiął swego, wieńcząc składną akcję Odegaarda i Saki. Jak pokazały powtórki, w momencie podania 27-latek znalazł się na spalonym i gol nie powinien być uznany. Jednak Jesus ewidentnie był dziś nienasycony i w 81. minucie dobił Crystal Palace, kompletując hat-tricka.

Pod koniec starcia znowu nie popisał się polski stoper. Kiwior nie przeciął dośrodkowania Clyne’a, które spadło na głowę Nketiaha. Były gracz Arsenalu precyzyjnym strzałem przypomniał o sobie kibicom na Emirates, zmniejszając rozmiary porażki.

Mikel Arteta wolał dmuchać na zimne i zaraz po tym zdarzeniu zdjął Polaka z boiska, zastępując go Gabrielem Magalhaesem. Ostatecznie, gospodarze dowieźli do końca swoje prowadzenie i zameldowali się w półfinale rozgrywek.

Arsenal – Crystal Palace 3:2 (0:1)

  • 0:1 – Mateta 4′
  • 1:1 – Gabriel Jesus 54′
  • 2:1 – Gabriel Jesus 73′
  • 3:1 – Gabriel Jesus 81′
  • 3:2 – Nketiah 85′

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

2 komentarze

Loading...