Reklama

Roman Kosecki krytykuje decyzje Flicka. “Wybierze święty spokój”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

17 grudnia 2024, 22:20 • 2 min czytania 4 komentarze

Mijają kolejne tygodnie, a my wciąż czekamy na debiut Wojciecha Szczęsnego w oficjalnym meczu Barcelony. Nawet mimo ostatnich potknięć Blaugrany, Hansi Flick nie zamierza dokonywać roszady w bramce. Decyzje niemieckiego szkoleniowca w wywiadzie dla “Super Expressu” skrytykował były reprezentant Polski, Roman Kosecki.

Roman Kosecki krytykuje decyzje Flicka. “Wybierze święty spokój”

Szczęsny podpisał kontrakt z Dumą Katalonii 2 października. Za kontuzjowanego Marca-Andre Ter Stegena między słupki bramki Barcy wskoczył jednak Inaki Pena. Od momentu urazu Niemca, hiszpański golkiper wystąpił we wszystkich 19 spotkaniach Blaugrany. Do zmiany decyzji nie przekonała Hansiego Flicka nawet obniżka formy i gubienie punktów w lidze przez jego podopiecznych.

Sytuację polskiego bramkarza skomentował były gracz m.in. Atletico Madryt i Osasuny, Roman Kosecki. – Mam raczej wrażenie, że coś się w szatni Barcelony dzieje, że ona „pulsuje”. Może wokół tematu Wojtka Szczęsnego? – zastanawia się 58-latek w rozmowie dla “Super Expressu”.

Uważam, że Hansi Flick popełnia błąd, trzymając wciąż Wojtka na ławie. Powinien już mu dać szansę debiutu, może w meczu ligowym, albo w Champions League. Wojtek wciąż jest wybitnym bramkarzem, a jego występ w którymś z meczów ostudziłby dyskusje na jego temat – podkreślił.

W nadchodzącą sobotę Katalończycy podejmą ekipę Los Colchoneros w hicie La Ligi.

Reklama

Jednak nie sądzę, by do debiutu doszło w najbliższym starciu. Flick będzie się bać komentarzy i pytań, czemu akurat teraz dokonuje zmiany, przed ostatnim meczem w roku. Raczej wybierze święty spokój, czyli występ Inakiego Peny. Dziwię się, że tak doświadczony trener sam siebie w takiej sytuacji postawił – podsumował Kosecki.

Początek sobotniego starcia Barcy z Atletico zaplanowano na godzinę 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Paweł Wojciechowski
0
Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Hiszpania

Hiszpania

Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Paweł Wojciechowski
0
Ciąg dalszy zamieszania z Danim Olmo. Barcelona w sądzie domaga się rejestracji piłkarza

Komentarze

4 komentarze

Loading...