Reklama

Slot o sytuacji włoskiego gwiazdora. “Nie wiadomo, czego się po nim spodziewać”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

14 grudnia 2024, 13:58 • 2 min czytania 0 komentarzy

Pod koniec sierpnia Liverpool ogłosił prawdziwą bombę transferową. Na Anfield wylądował Federico Chiesa z Juventusu. Niestety, od tego momentu fani The Reds mogli oglądać Włocha w zaledwie trzech spotkaniach, w których 27-latek uzbierał raptem 78 minut gry. O przyczynach jego absencji w kadrze dziewiętnastokrotnych mistrzów Anglii wypowiedział się ostatnio trener zespołu, Arne Slot.

Slot o sytuacji włoskiego gwiazdora. “Nie wiadomo, czego się po nim spodziewać”

Dotychczas Chiesa wystąpił tylko w trzech potyczkach The Reds: z Milanem w Champions League, z Bournemouth w Premier League oraz z West Hamem w EFL Cup. Tylko w tym ostatnim, który miał miejsce 25 września, wybiegł w podstawowej jedenastce.

Reprezentant Włoch bardzo rzadko mieści się w kadrze meczowej Liverpoolu. Wszystko przez kontuzję mięśnia uda, z którą boryka się od dłuższego czasu. 27-latek może mówić o sporym pechu, gdyż ostatnio złapał również infekcję wirusową.

Do jego sytuacji odniósł się szkoleniowiec ekipy z Anfield, Arne Slot.

– Federico przez długi czas opuścił sporo meczów. W zeszłym tygodniu zachorował, więc musimy poczekać i zobaczyć, jak sobie radzi. Z pewnością potrzebuje gry. Problem polega na tym, że jeśli zawodnik nie gra przez 5-6 miesięcy, czasami trudno jest dać pierwsze minuty, bo nie wiadomo dokładnie, czego można się po nim spodziewać – mówił Holender na konferencji prasowej przed meczem z Fuhlam.

Reklama

– Obserwuję go w ośrodku treningowym, ale najlepiej byłoby go zobaczyć w meczu towarzyskim lub rezerwach w ciągu tygodnia. Znajdujemy się jednak w takiej sytuacji, że gramy wiele meczów. Możliwe, że mecz z Southampton będzie dla niego dobrym momentem. Po nim moglibyśmy wiedzieć trochę więcej – dodał. 18 grudnia The Reds zmierzą się ze Świętymi w ramach rozgrywek Pucharu Ligi Angielskiej.

– Wiemy oczywiście, jakie on ma zalety, ale musi osiągnąć optymalny poziom sprawności. Sesje treningowe to nie to samo, co mecz. Jeśli rywalizujesz w Premier League, Lidze Mistrzów, nie zawsze łatwo znaleźć te minuty, chyba że podczas spotkania prowadzimy 4:0, 5:0 – podkreślił szkoleniowiec.

Początek sobotniej potyczki Liverpoolu z Fuhlam zaplanowano na godzinę 16:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
55
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Anglia

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
55
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

0 komentarzy

Loading...