Reklama

Kolendowicz komplementuje Siemieńca. “Często szukamy przykładów za granicą”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

29 listopada 2024, 18:56 • 2 min czytania 1 komentarz

W hicie 17. kolejki Ekstraklasy Pogoń podejmie w Szczecinie mistrza Polski, Jagiellonię Białystok. Na przedmeczowej konferencji grę Dumy Podlasia analizował szkoleniowiec Portowców, Robert Kolendowicz. 44-latek nie szczędził ciepłych słów pod adresem podopiecznych Adriana Siemieńca.

Kolendowicz komplementuje Siemieńca. “Często szukamy przykładów za granicą”

Przed tygodniem Pogoń wreszcie przełamała swoją niekorzystną passę na wyjazdach i zanotowała w Gdańsku pierwsze zwycięstwo w delegacji w obecnym sezonie. Portowcy pewnie pokonali Lechię 3:0, a hat-trickiem popisał się Koulouris.

O tym jak wyjazdowe przełamanie wpłynęło na drużynę mówił na konferencji prasowej przed niedzielnym starciem z Jagiellonią opiekun szczecinian, Robert Kolendowicz. – Na pewno zwycięstwo w Gdańsku ruszyło nasz zespół. Zobaczyliśmy, że potrafimy wygrywać na wyjeździe. Chcemy powrócić do dobrych meczów, które graliśmy w domu.

44-latek nie szczędził ciepłych słów ekipie Siemieńca, do których Portowcy tracą osiem “oczek” w ligowej tabeli. – Często szukamy przykładów za granicą, ale trener Siemieniec i Jagiellonia to polski przykład, jak można się rozwinąć. Mają dużo jakości indywidualnej, dla nas jednak istotne są rozwiązania grupowe. Co jakiś czas dokładają nowe w ofensywie. Wierzę jednak, że będziemy potrafili się temu przeciwstawić.

Szkoleniowiec Pogoni odniósł się również do poczynań białostoczan w Lidze Konferencji, a zwłaszcza czwartkowej potyczki z Celje. – Wczoraj wiele rzeczy się potwierdziło i podbiło naszą analizę, którą mieliśmy wcześniej. Czasem Jagiellonia w meczu z Celje cierpiała, przeciwnik stworzył sobie mnóstwo sytuacji. Grając z Jagą musisz być jednak ciągle skoncentrowany. Zespół słoweński się o tym przekonał. Bardzo się cieszę, że Jagiellonia i Legia punktują w Lidze Konferencji i promują naszą piłkę na arenie europejskiej.

Reklama

Wreszcie wskazał receptę na zatrzymanie zabójczego ataku Jagiellonii. – Zmieniamy sposób bronienia. W Gdańsku broniliśmy nieco inaczej niż zwykle. Przyniosło to efekt w postaci zwycięstwa. Będziemy starali się neutralizować działania Pululu czy skrzydłowych. Oczywiście na Imaza również musimy uważać. Gol, którego wczoraj zdobył to duża klasa. To klasowy piłkarz – zaznaczył Kolendowicz.

Pierwszy gwizdek sędziego Marciniaka w Szczecinie wybrzmi w niedzielę o godzinie 14:45.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Betclic 1 liga

21-letni bramkarz chciał zakończyć karierę. „Myślałem, że jestem zbyt słaby”

Bartosz Lodko
0
21-letni bramkarz chciał zakończyć karierę. „Myślałem, że jestem zbyt słaby”

Ekstraklasa

Betclic 1 liga

21-letni bramkarz chciał zakończyć karierę. „Myślałem, że jestem zbyt słaby”

Bartosz Lodko
0
21-letni bramkarz chciał zakończyć karierę. „Myślałem, że jestem zbyt słaby”

Komentarze

1 komentarz

Loading...