Przygoda Arkadiusza Milika z Juventusem nie skończy się tak szybko jak wieszczyły różne media. Wygląda na to, że w Turynie nadal liczą na Polaka.
Reprezentant Polski złapał kontuzję podczas przygotowań do Euro 2024 i od tamtej pory nie gra w piłkę. Cierpi na tym nie tylko kadra, ale także Juventus, któremu brakuje zmiennika dla również kontuzjowanego Vlahovicia.
– Mamy nadzieję, że uda nam się odzyskać Milika, który rozwiązałby problemy i naszym zdaniem bardzo pasuje do stylu gry Thiago Motty – mówił w DAZN Cristiano Giuntoli, dyrektor sportowy Juventusu.
W gronie napastników, którymi miał się interesować Juventus wymieniano m.in. Joshuę Zirkzee. Media donosiły, że mógłby przyjść w ramach wymiany za Douglasa Luiza. Wygląda na to, że do Turynu nie przyjdzie jednak zimą żaden nowy napastnik.
Ekipa Thiago Motty po trzynastu rozegranych meczach zajmuje szóste miejsce w Serie A, ale do pierwszego Napoli traci tylko cztery punkty.
Giuntoli: “A Gennaio la nostra volontà è quella di intervenire sul mercato in difesa. In attacco contiamo sul recupero di Milik” 🎙 https://t.co/OehHh8LcAF pic.twitter.com/pzU8GtDNTI
— VecchiaSignora.com (@forumJuventus) November 24, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Lukas Podolski i jego najgorsze boiskowe oblicza. „Chłopu puściły lejce. To chory człowiek”
- Kądzior: Faul Podolskiego to nie było zwykłe boiskowe starcie [WYWIAD]
- Symulanci i brutale triumfują. Taki jest skutek beznadziejnego sędziowania w Ekstraklasie
- Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?
- Trudny przypadek Tymoteusza Puchacza
Fot. Newspix