Reklama

Amorim po debiucie: Byliśmy przestraszeni i zdezorientowani

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

25 listopada 2024, 10:31 • 2 min czytania 1 komentarz

Nie o takim starcie drużyny pod wodzą nowego szkoleniowca myśleli fani Manchesteru United. Wczoraj ich ulubieńcy tylko zremisowali z ekipą Ipswich Town 1:1. Swojego rozczarowania po meczu nie krył również opiekun Czerwonych Diabłów, Ruben Amorim.

Amorim po debiucie: Byliśmy przestraszeni i zdezorientowani

Amorim podpisał kontrakt z United 1 listopada. Oficjalnie swoje rządy na Old Trafford rozpoczął dopiero dziesięć dni później, z nastaniem przerwy na kadrę. Wczoraj po raz pierwszy poprowadził nowy zespół.

Czerwony Diabły walczyły o kolejne ligowe punkty z drużyną Ipswich Town. Prowadzenie gościom z Manchesteru dał już w 2. minucie Rashford. Na jego gola tuż przed przerwą odpowiedział Hutchinson. Ostatecznie wynik meczu już nie uległ zmianie.

Portugalski szkoleniowiec odniósł się do swojego debiutanckiego spotkania na konferencji prasowej. – To wymagająca liga. Moi zawodnicy za dużo myśleli podczas meczu. Nie tylko przy piłce, ale także na temat pozycji na boisku – podkreślił.

– Trzeba utrzymywać się przy piłce i kontrolować tempo. Robimy pewne rzeczy w nieodpowiednim momencie. Musimy się tym zająć. W pierwszej połowie byliśmy trochę przestraszeni. Kiedy nie trenujemy – a mieliśmy teraz tylko dwa dni –  piłkarze są trochę zdezorientowani – dodał 39-latek.

Reklama

Portugalczyk zastosował preferowany przez siebie w Sportingu system gry, ale jak zaznacza, to nie on odmieni od razu grę zespołu. – Wszyscy mówią o formacji 3-4-3, ale to nie o to chodzi. System systemem, ale zrozumienie gry musimy znacznie poprawić w tym obszarze. Najpierw trzeba zrozumieć grę, a następnie trzeba być lepszym fizycznie, aby poradzić sobie z dużą presją. Potrzebujemy czasu, aby nad tym popracować. Piłkarze tego chcą. Czasami nie wiedzą, jak to osiągnąć. Takie jest moje odczucie – analizował Amorim.

Po wczorajszej stracie punktów z Ipswich sytuacja w tabeli ligowej Czerwonych Diabłów nie uległa poprawie. Ekipa United jest dwunasta, mając na swoim koncie zaledwie 16 “oczek”. W czwartek podopiecznych Amorima czeka starcie Ligi Europy z norweskim Bodo/Glimt. Trzy dni później podejmą u siebie Everton.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Przeliczniki za wiatr wciąż kontrowersyjne. „System nie działa sprawiedliwie”

Jakub Radomski
3
Przeliczniki za wiatr wciąż kontrowersyjne. „System nie działa sprawiedliwie”
Hiszpania

Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Patryk Stec
0
Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Anglia

Hiszpania

Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Patryk Stec
0
Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Komentarze

1 komentarz

Loading...