Trwa czarna seria Manchesteru City. W sobotnie popołudnie podopieczni Pepa Guardioli przegrali piąty mecz z rzędu. Prawdziwą demolkę na Etihad Stadium urządził Tottenham, który upokorzył Obywateli 4:0. Hiszpański trener nie zamierza jednak opuszczać głowy i deklaruje: – Ani przez sekundę nie przestanę wierzyć w tych zawodników.
Dla fanów Manchesteru City mecz z Tottenhamem był koszmarem. Londyńczycy przejechali się po mistrzach Anglii i tym samym przedłużyli fatalną serię gospodarzy. Do tego doszły kolejne niechlubne rekordy z Pepem Guardiolą w roli głównej, jak choćby najwyższa porażka w jego erze.
– Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego – przyznał po meczu Hiszpan. – Teraz musimy sobie z tym poradzić i przełamać tę serię, wygrać kolejne mecze, przede wszystkim ten najbliższy. Wrócimy, zrobimy to!
Już we wtorek piłkarze z Manchesteru zmierzą się na własnym terenie z Feyenoordem Rotterdam w ramach piątej kolejki Ligi Mistrzów.
– Nie wiem, co się wydarzy w tym sezonie, ale ani przez sekundę nie przestanę wierzyć w tych zawodników. Jedyną opcją, jaką mamy, jest trwanie przy tym, co do tej pory robiliśmy – stwierdził Guardiola. I odniósł się do meczu z Tottenhamem: – Mieliśmy spore problemy bez piłki, gdy nakładaliśmy wysoki pressing. Kiedy już mieliśmy piłkę, byliśmy naprawdę nieźli. Stworzyliśmy sobie mnóstwo szans.
Do gry w Premier League Obywatele wrócą 1 grudnia, kiedy na wyjeździe zmierzą się w hitowym spotkaniu z Liverpoolem, który na ten moment jest liderem.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Najwięcej meczów bez żadnego gola? Zech w europejskiej czołówce
- Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą
- Chciała go Legia, on w końcu błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”
Fot. Newspix