Ryoya Morishita, który pojawił się w Legii w ostatnim zimowym okienku, okazał się transferowym strzałem w dziesiątkę. Japończyk szybko zaaklimatyzował się w Warszawie, a klub wkrótce musi podjąć decyzję co do jego przyszłości, tym bardziej, że już ustawiła się kolejka chętnych po pomocnika stołecznego zespołu.
Wojskowi są w komfortowej sytuacji ze względu na odpowiednie klauzule, które były zawarte w umowie wypożyczenia. Wkrótce jednak mija termin, w którym władze warszawskiej drużyny będą musiały podjąć decyzję co do ich uruchomienia. Z klubu do tej pory płynęły sygnały, że taki jest plan, a sam piłkarz również jest zadowolony ze swojej pozycji w drużynie. Kwota odstępnego za Japończyka wynosi około 500 tysięcy dolarów.
Jak informuje Paweł Gołaszewski z “Piłki Nożnej”, Japończyk wzbudził jednak swoją grą spore zainteresowanie na rynku i na decyzję Legii czekają kluby z Niemiec czy Danii. Jeśli okaże się, że Legia ostatecznie nie skorzysta ze wspomnianych zapisów w umowie piłkarz z pewnością znajdzie szybko zatrudnienie na Starym Kontynencie.
27-letni skrzydłowy do tej pory w barwach Wojskowych rozegrał 39 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich trzy gole i zanotował osiem asyst.
Lada chwila Legia musi podjąć decyzję ws. Morishity. Japończyk ma bardzo duże szanse, aby zostać przy Łazienkowskiej na stałe, o czym informował ostatnio @wlodar85. Jeśli jednak tak się nie stanie, to… Szczegóły na @PilkaNozna_pl https://t.co/oMbvgz29mx
— Paweł Gołaszewski (@golaszewski_p) November 18, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Liga szkocka czuje na plecach oddech Ekstraklasy w rankingu UEFA. Wkrótce ją wyprzedzimy?
- „Kowal” traci wiarę w Probierza: Jeśli przegramy ze Szkocją, czas na Janka Urbana
- Kadrowicze odpowiadają: bez komentarza. To jakich pytań się spodziewaliście?
- Tak źle nie było od blisko 60 lat. Kadra Probierza traci najwięcej goli od 1966 roku
Fot. FotoPyk