Ruben Amorim może triumfować po ekscytującym meczu, jaki jego (jeszcze) podopieczni ze Sportingu Lizbona. Jego zespół zrobił mu kapitalny prezent pokonując na Jose Alvalade faworyzowany Manchester City aż 4:1. Dla szkoleniowca był to przedostatni mecz w roli szkoleniowca biało-zielonych.
W trakcie przerwy reprezentacyjnej 39-letni Amorim przeniesie się do Manchesteru i obejmie lokalnego rywala The Citizens – Manchester United. Będące w ogromnym kryzysie Czerwone Diabły będą jednak dużo większym wyzwaniem dla Portugalczyka.
Sam szkoleniowiec mówił o tym podczas konferencji prasowej: – Premier League to jest inny świat, inna presja. Ale będzie fajnie. Jestem gotowy na to wyzwanie. Czy będę jutro czytał angielską prasę? Nie. Będzie tak, jak wtedy, gdy przyszedłem do Sportingu. Nie będę czytał żadnej prasy przez sześć miesięcy. Wiem, jak jest. Aby pracować bez rozpraszania uwagi, nie będę patrzył na to, co mówią – zapewniał dwukrotny mistrz Portugalii ze Sportingiem.
Na razie jednak Amorim cieszy się z kolejnej wiktorii. W swoim ostatnim meczu w roli trenera Sportingu zmierzy się z SC Braga w ligowym starciu. Aktualny obrońca tytułu prowadzi w Liga Portugal z kompletem dziesięciu zwycięstw, a w wirtualnej tabeli Champions League na razie zajmuje drugie miejsce z dziesięcioma punktami w czterech spotkaniach.
Amorim zapytany na konferencji prasowej o samo zwycięstwo z mistrzem Anglii odparł: – Dziś wieczorem było napisane, że tak musi być. W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze, City nie wykorzystało swoich szans, ale bramka nas uspokoiła. Następnie w drugiej połowie: pierwsze zagranie – gol, drugie zagranie – karny. Tak miało być. Czy to był mój najlepszy moment w Sportingu? Nie. Najlepszy moment był wtedy, gdy przegraliśmy tutaj 5:0 z City, a na koniec kibice oklaskiwali nas na trybunach. Wiedzieli, że jesteśmy na dobrej drodze.
Amorim: „Was this my best moment at Sporting? No. The best moment was when we lost 5-0 here against City and at the end the fans applauded us off the pitch. They knew we were on the right path.”
— Tom Kundert (@PortuGoal1) November 5, 2024
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- I znowu wpierdziel u siebie. Katastrofalny Real gorszy od Milanu
- Amorim żegna się z Lizboną w wielkim stylu! Gyokeres znokautował City
- Xabi Alonso zbity na Anfield. Koncert Luisa Diaza
- Skorupski jest świetny, ale znów kompromitują się jego koledzy
Fot. Newspix