Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej przed sentymentalnym dla niego meczem Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi i po raz pierwszy oficjalnie odniósł się do zamieszania wokół gali Złotej Piłki. Trener Realu Madryt jednak wyraził swoją niechęć do rozmów o piłce w obliczu tragedii związanej z niszczycielskim żywiołem powodzi przetaczającej się przez Hiszpanię. W jej wyniku zginęło już p0nad 200 osób.
– Mija już tydzień odkąd się z tym mierzymy, jest nam smutno… To są nasze emocje, jesteśmy ze wszystkimi dotkniętymi tym miastami – podkreślał Ancelotti. – Mam nadzieję, że wkrótce uda się to rozwiązać. Mówienie teraz o piłce nożnej jest bardzo skomplikowane. Jesteśmy częścią tego kraju i to wszystko ma na to ogromny wpływ. Żeby nie okazywać braku szacunku, postaram się to uprościć, bo nie mam ochoty rozmawiać o piłce nożnej. Jutro jest wyjątkowy mecz, ale postaram się rozmawiać o piłce jak najmniej.
Trener Królewskich odniósł się również do rozgrywania kolejki meczowej La Liga. Mecz Realu z Valencią został odwołany, ale również piłkarze pozostałych ekip nie chcieli rozgrywać swoich spotkań. Władze liga ich jednak nie wysłuchały. – Wszyscy wyrazili się jasno. Nikt nie chciał grać. Wydało mi się to słuszną decyzją. Ale to nie my rządzimy. Decyzję podejmują ci na górze. Wszyscy trenerzy byli zgodni, ale musieli stawić się na boiskach nie mając na to ochoty. Piłka nożna to zabawa, można to robić, gdy czujesz się dobrze. Jeśli twoja rodzina ma się dobrze, urządzasz imprezę. Ale kiedy ludzie nie czują się dobrze, nie ma potrzeby urządzania przyjęć. Teraz nie powinniśmy o niej rozmawiać, bo piłka nożna jest najważniejszą… z najmniej ważnych rzeczy w życiu.
Ancelotti odniósł się również do zdobycia nagrody Trenera roku, a także braku nagrody dla Viniciusa. – Jestem szczęśliwy, ale Złota Piłka to już przeszłość, a zwycięzcom musimy pogratulować. My zdobyliśmy naszą Złotą Piłkę 1 czerwca. Naszą Złotą Piłką była Liga Mistrzów, którą wygraliśmy w Londynie. A jeśli chodzi o Viniciusa, jest smutny, ale nie z powodu Złotej Piłki. Jest smutny z powodu tego, co dzieje się w Valencii. Tak samo jak reszta zawodników.
⚪️🇧🇷 Ancelotti on Vinicius and Ballon d’Or: “Congrats to who won the Ballon d’Or, but it’s the past. We won our Ballon d’Or on June 1st”.
“Our Ballon d’Or was the Champions League we won in London”. pic.twitter.com/DihoCvsngL
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) November 4, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piątek znowu strzela, problemy Urbańskiego, niezłe występy stoperów [STRANIERI]
- Trela: „Geopolityka sportu”. Zmarnowany potencjał na sportową książkę roku
- Jaga – najlepsza polska drużyna jesieni
- Ładnie odrestaurowany klasyk
- Barcelona z Danim Olmo może być jeszcze lepsza
Fot. Newspix