Reklama

Augustyniak: Czasem wystarczy zmiana ustawienia i wszystko zaczyna działać

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

28 października 2024, 08:22 • 2 min czytania 23 komentarzy

Piłkarze Legii w dobrych humorach kładli się wczoraj spać po pewnej i efektownej wygranej z GieKSą. Podopieczni Goncalo Feio strzelili cztery gole i stracili zaledwie jednego, co pomoże im gonić ekstraklasową czołówkę. Zmiany zachodzące w drużynie chwalił po spotkaniu piłkarz Wojskowych, Rafał Augustyniak.

Augustyniak: Czasem wystarczy zmiana ustawienia i wszystko zaczyna działać

Dostrzega on stały postęp, który może tylko cieszyć i jego, i jego kolegów: – Myślę, że z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej. Zmieniliśmy ustawienie i nasze mentalne nastawienie. Trener powiedział na niedzielnej odprawie, że to nie tylko zmiana taktyki, ale też większe zaangażowanie. Widać mental na boisku i, póki co, wyniki się zgadzają – mówił po meczu były reprezentant Polski cytowany przez stronę oficjalną klubu.

– Czasem wystarczy zmiana ustawienia i wszystko zaczyna działać – przekonywał Augustyniak. Legia ostatni raz przegrała jeszcze we wrześniu, więc mijający miesiąc należy uznać za wyjątkowo dla niej udany. Piłkarze Feio okazali się w nim lepsi od hiszpańskiego Betisu, serbskiego TSC Backa Topola i dwóch beniaminków Ekstraklasy Lechii Gdańsk i teraz GKS-u Katowice.

– W następnej kolejce ligowej przyjeżdża Widzew, ale teraz skupiamy się jeszcze na Pucharze Polski. Zaczynamy walkę na trzecim froncie i mam nadzieję, że zajdziemy jak najdalej, bo to fajne uczucie grać na Narodowym. Chciałbym znowu tam zwyciężyć i podnieść Puchar – przekonuje Augustyniak. Pierwszym rywalem Legii na drodze do spełnienia marzeń 31-latka będzie Miedź Legnica.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

23 komentarzy

Loading...