Robert Lewandowski nie chciał zbyt długo dzielić się trzecim miejscem na liście wszech czasów wśród strzelców pięciu topowych lig Europy. Ustrzelił więc dublet jeszcze w pierwszej części meczu z Sevillą.
Tym razem Lewy nie uderzał stojącej piłki. Skierował do siatki futbolówkę, którą w pole karne wstrzelił Raphinha. Polak idealnie wykorzystał złamaną linię spalonego i na przerwę zszedł z dwiema bramkami na koncie.
Polak jest w kapitalnej formie, podobnie jak cała drużyna Hansiego Flicka. Po wyrównanym początku, po pierwszej bramce totalnie zdominowała obraz tego spotkania. Do przerwy prowadzi aż 3:0, a trzecie trafienie zanotowała dzięki fantastycznemu uderzeniu Pedriego.
To 12. bramka Lewego w tym sezonie La Liga i 366. w historii jego występów w klubach z lig Top 5, co daje mu samodzielną pozycję na podium, tylko za Messim i CR7.
𝐃𝐔𝐁𝐋𝐄𝐓 🇵🇱 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓𝐀 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎! ⚽️⚽️
Co za forma kapitana reprezentacji Polski! 🔥 To już jego dwunasty gol w tym sezonie ligowym! 👏🔝 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/rdf2SLBUut
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 20, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nowe zagranie w Ekstraklasie: prostopadłostrzał
- „Szukaj pozytywów, gdy jest źle”. W roli głównej Jacek Magiera
- Znów stać się poważnym klubem. Enzo Maresca zaprowadza w Chelsea normalność
- Napoli i Antonio Conte – para doskonała?
- Adam Zrelak: Przez kontuzje straciłem cztery lata. Myślałem, by zostać spawaczem [WYWIAD]
Fot. Newspix