Jeden z najbardziej utalentowanych hiszpańskich piłkarzy ostatnich lat wyznał, że od dłuższego czasu leczy się na epilepsję. – Co noc muszę brać tabletki – przyznał zawodnik Betisu w klubowych mediach.
Były zawodnik Realu Madryt podzielił się historią, która miał miejsce dwa lata temu.
– Przydarzyło mi się to podczas snu, myślę, że było to w 2022 roku. Nigdy nie miałem epizodów ani w dzieciństwie, ani gdy byłem trochę starszy, ale atak był bardzo silny. Spędziłem w szpitalu około czterech dni na badaniach. Trudno mi było przypomnieć sobie pewne rzeczy, które przydarzyły mi się tego dnia, a są też momenty w szpitalu, których też nie pamiętam – wyjaśnił 32- latek.
Od tego czasu, stale kontroluje swój stan zdrowia.
– Biorę pigułki na noc i na szczęście nie mam już żadnych epizodów. Nigdy nie mówiłem o tym publicznie. Osoby, które mają takie epizody, powinny wiedzieć, że jest to normalne i może je leczyć – uważa Isco.
Choć jego przypadłość nie przeszkadza mu w grze w piłkę, Hiszpan jest trapiony przez liczne kontuzje. Niedawno okazało się, że będzie musiał przejść kolejną operację, co wykluczy go na kolejne długie miesiące.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Pobili piłkarza i go prześladują. Wojsko, kibole, prezesi – jedna drużyna, brawo! [KOMENTARZ]
- Reprezentacja czeka dłużej na czyste konto niż San Marino i to nie jest kwestia rywali
- „Karierowiczka. Najlepsza specjalistka. Zawładnęła wszystkim”. Historia Darii Abramowicz
Fot. Newspix