Paweł Dawidowicz nie będzie dobrze wspominał daty 15 października. Nie dość, że zagrał bardzo słaby mecz i maczał palce przy trzech trafieniach Chorwatów, to odnowił mu się uraz, który – jak podaje Samuel Szczygielski z portalu Meczyki.pl – wykluczy go z gry na ok. 5 tygodni.
Obrońca Hellasu spędził wczoraj na boisku zaledwie 38 minut. Kontuzja, której doznał była na tyle poważna, że nie mógł kontynuować gry. W jego miejsce na murawie pojawił się Kamil Piątkowski. Po meczu na konferencji prasowej Michał Probierz na gorąco odniósł się do urazu Dawidowicza i jego wypowiedź nie napawała optymizmem: – Jeśli chodzi o Pawła Dawidowicza, to odnowił mu się uraz, który miał już wcześniej. Nie wygląda to dobrze. Paweł chyba wypadnie na dłużej.
Teraz z informacji, które podaje Szczygielski wynika, że Dawidowicz doznał uraz mięśnia czworogłowego i wypadnie z gry na ok. 5 tygodni, co oznacza, że najprawdopodobniej nie zobaczymy go na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Już 15 listopada “Biało-Czerwoni” zmierzą się z Portugalią na wyjeździe, a trzy dni później podejmą Szkotów na Stadionie Narodowym. Oba spotkania odbędą się oczywiście w ramach grupy 1 dywizji A Ligi Narodów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sprytny plan Polaków. Bronić się nie nauczymy, więc strzelmy rywalom tyle samo
- Dawidowicz sabotował, Moder przeszkadzał, pozytywy z przodu. Noty za Chorwację
- Kadra wreszcie pokazała charakter. Ale niedociągnięcia są [KOMENTARZ]
- Trela: Forstoperzy, czyli dlaczego mecz z Chorwacją wyglądał inaczej niż z Portugalią?
- Przestańmy żartować, że Dawidowicz zbawi naszą obronę
Fot. Fotopyk