Dwa tygodnie temu na treningu Stali Jasień pojawili się niespodziewanie goście ze Straży Granicznej. Nie była to jednak żadna akcja promocyjna. Funkcjonariusze szukali bramkarza zespołu, Yersona Faridy Mosquery Gomeza.
Straż Graniczna poszukiwała Kolumbijczyka, gdyż ten przebywał nielegalnie na terenie Polski. O sprawie informuje Małgorzata Fudali-Hakman.
– Funkcjonariusze Straży Granicznej w Tuplicach w ramach wykonywania czynności służbowych wylegitymowali i zatrzymali ob. Kolumbii. Cudzoziemiec przebywał na terytorium RP bez ważnej wizy lub innego ważnego dokumentu uprawniającego go do wjazdu i pobytu na tym terytorium. W związku z powyższym Komendant PSG w Tuplicach wydał wobec ob. Kolumbii decyzję o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu. Ww. został zwolniony z pomieszczeń służbowych i pouczony o konieczności opuszczenia terytorium Polski zgodnie z terminem określonym w decyzji – wyjaśnia w rozmowie z portalem regionalna24.pl por. SG Paweł Biskupik, rzecznik Prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim.
Kolumbijczyk w Jasieniu gra od lipca, a wcześniej występował w barwach Przeboju Wolbrom z województwa małopolskiego. W sierpniu został zarejestrowany w związku i zdążył rozegrać jedenaście spotkań ligowych i dwa w Pucharze Polski. Według Straży Granicznej, Yerson Farid Mosquera Gomez wjechał do Polski na podstawie paszportu (ruch bezwizowy), ale od 22 lutego w naszym kraju przebywa nielegalnie Jak zatem piłkarz został zarejestrowany do gry?
Według Lubuskiego Związku Piłki Nożnej, sytuacja jest jasna. – Według obowiązujących przepisów zawodnik posiadał pozwolenie na pobyt, na podstawie złożonego wniosku do Urzędu Wojewódzkiego – twierdzi Kamil Żeberski, rzecznik prasowy LZPN.
Fakt jest jednak taki, że od pół roku zawodnik przebywa w Polsce nielegalnie, a – według informacji regionalna24.pl – piłkarz otrzymał nakaz opuszczenia kraju, do którego się nie zastosował i zagrał w dwóch kolejnych spotkaniach. Teoretycznie, skoro zawodnik nie przebywał legalnie w Polsce, nie mógł być zarejestrowany do gry.
Czy to oznacza, że ekipa z Jasienia może zostać ukarana walkowerami? Czekamy na reakcję LZPN.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Rocznica Probierza? W Polsce bez zmian
- Bednarek i Dawidowicz totalnie zagubieni. To była różnica klas [NOTY]
- Rewolucyjny ruch Probierza. Zagraliśmy ustawieniem 0-5-2! [KOMENTARZ]
- Lewandowski: Brakuje schematów, czasami pójścia w ciemno
Fot. Newspix