Reklama

Włoch chce się pozbyć systemu VAR. „Spuściłbym go w kiblu”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

09 października 2024, 22:25 • 2 min czytania 1 komentarz

Antonio Cassano słynie z wygłaszania mocnych tez, ale krytykowanie systemu VAR ostatnio przestało być kontrowersyjne. Wiele osób ze świata futbolu coraz częściej zauważa niedoskonałości wideoweryfikacji i namawia do porzucenia tej niedoskonałej technologii. Choć większość używa mniej barwnego języka niż były reprezentant Włoch.

Włoch chce się pozbyć systemu VAR. „Spuściłbym go w kiblu”

VAR nie ma najmniejszego sensu, należy się go pozbyć, zawsze budził we mnie odrazę – mówił były piłkarz Romy i Realu Madryt, cytowany przez Nicolo Schirę. Zdaniem Cassano system VAR nie nadaje się do niczego i Włoch dał upust swoim emocjom w rozmowie na potrzeby Viva el Futbol.

To rozwiązanie odebrało piłce nożnej emocje. Guardiola ma rację… System VAR nie powinien istnieć, należy go spuścić w kiblu, to coś obrzydliwego – piekli się Cassano.

System VAR nie wprowadza sprawiedliwości, tylko kolejne przepisy [KLIKNIJ I CZYTAJ O MINUSACH SYSTEMU VAR]

Nad wideoweryfikacją coraz poważniej zastanawiają się ostatnio w Norwegii, gdzie zdecydowana większość kibiców ma być przeciwna systemowi VAR. Istnieje więc realna szansa na to, że tamtejsza federacja ugnie się pod naporem opinii publicznej. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść 25 marca podczas walnego zgromadzenia Norges Fotballforbund (NFF). Ciekawe, czy Skandynawowie mają jakiegoś swojego Cassano?

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. FC Porto

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

1 komentarz

Loading...