Chociaż to dopiero 11. kolejka spotkań Ekstraklasy mamy już jednego z faworytów do kiksu sezonu. Adrian Dalmau nie dał rady skierować piłki do bramki stojąc metr od niej.
Po pierwszych dwóch kwadransach meczu Widzew – Korona wciąż po stronie trafień mamy dwa zera. Choć to łodzianie dominują, to goście również co jakiś czas dochodzą do dogodnych sytuacji.
Po jednej z takich akcji Korona miała idealną szansę na objęcie prowadzenia. Adrian Dalmau zmarnował doskonałą okazję po tym jak Rafał Gikiewicz odbił piłkę po strzale Mariusza Fornalczyka. Hiszpan nie trafił w futbolówkę mając przed sobą tylko pustą bramkę i stojąc metr przed nią! Ten nieprawdopodobny kiks może śnić mu się po nocach, jeśli kielczanie nie wywiozą z Łodzi żadnego punktu.
Dalmau XDDD Powinno być 0:1 #WIDKOR pic.twitter.com/SnqIK36RKN
— Out Of Context Ekstraklasa (@NoContextEkstra) October 4, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 0:6 zgłoś się
- Co za wieczór w uniwersum polskiej piłki! Jagiellonia szokuje Kopenhagę
- Valencia CF. To jeszcze kryzys czy już upadek wielkiego klubu?
- Młodzi podbijają Monaco. Tak obiecującej drużyny dawno tam nie mieli
- Kulesza dla Weszło: Nie miałem przyjacielskich relacji z poprzednią władzą
Fot. Newspix