Reklama

Skorupski: Po Szczęsnym można spodziewać się wszystkiego

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

03 października 2024, 12:56 • 2 min czytania 2 komentarze

Łukasz Skorupski po przegranym 0:2 meczu z Liverpoolem na Anfield udzielił wywiadu redakcji „Canal Plus”. Golkiper Bolonii stwierdził, że nie jest zaskoczony wznowieniem kariery przez Wojciecha Szczęsnego i życzy mu wszystkiego dobrego. 

Skorupski: Po Szczęsnym można spodziewać się wszystkiego

Powrót Wojciecha Szczęsnego nie zaskoczył wszystkich. Świeżo po zakończeniu przez niego kariery pewien jego powrotu był selekcjoner Probierz, Łukasz Skorupski również nie wygląda na zdziwionego tym, co niedawno się wydarzyło. Na szczęście „Skorup” nie musi martwić się o miejsce w bramce reprezentacji Polski, ponieważ świeżo upieczony golkiper Barcelony nie zamierza wracać do kadry narodowej.

Golkiper Bolonii został zapytany o powrót Wojciecha Szczęsnego. Skorupskiego w najmniejszy sposób nie dziwi decyzja, jaką podjął jego kolega.

Reklama

Czy jestem zaskoczony? Może nie, ponieważ po Wojtku można się wszystkiego spodziewać. Najpierw kończy karierę, potem idzie do Barcelony. Życzę mu jak najlepiej, bo to jest fajny chłopak. Tak jak powiedział, Barcelonie się nie odmawia – wyjaśnił Skorupski w rozmowie z „Canal Plus”.

Mimo porażki widać, że polski bramkarz stara się pozytywnie oceniać przygodę swojego zespołu w Lidze Mistrzów. W końcu obecność w tych rozgrywkach nie jest dla „Rossoblu” codziennością.

Jestem bardzo zadowolony z mojego zespołu. Mogliśmy nawet strzelić bramkę, ale ich bramkarz miał dwie świetne interwencje. W drugiej połowie graliśmy piłką, staraliśmy się grać to, co chciał trener. Postawiliśmy się Liverpoolowi – podsumował golkiper.

Bologna swój najbliższy mecz rozegra w najbliższą niedzielę o godzinie 15:00 na Stadio Renato Dall’Ara. Rywalem podopiecznych Vincenzo Italiano będzie Parma.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Reklama
Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

2 komentarze

Loading...