Ekstraklasa - 10. Kolejka

Cracovia

1
-
1
Zakończone

Stal Mielec

Benjamin Källman 86"
Matthew Guillaumier 30"

Niby poniedziałek, ale jakoś tak miło się patrzyło

Antoni Figlewicz

Autor: Antoni Figlewicz

30 września 2024, 21:05 • 4 min czytania 24 komentarzy

Często piszemy o niej, gdy dziwi i męczy, ale to są po prostu te najbardziej wyraziste momenty, wdzięczne dla wszystkich sprawozdawców. Ekstraklasa bywa jednak zaskakująco logiczna nawet wtedy, gdy teoretycznie gorszy okazuje się lepszy, a lepszy okazuje się gorszy. I nie ma żadnej sensacji, wokół której można zbudować efektowną narrację. To był niezły występ obu drużyn, więc warto docenić kilka drobiazgów. Tych, którymi Cracovia mogła imponować dziś w meczu ze Stalą i może, a nawet powinna, cieszyć oko kibica w kolejnych spotkaniach. No i tych, którymi może radować sympatyków Ekstraklasy ekipa z Mielca.

Pasy nie chcą na siłę utrzymywać się w posiadaniu piłki. Ataki, których wymaga od swojej drużyny trener Kroczek mają być szybkie, konkretne, efektowne i efektywne. Po co mielić piłkę pod nogami, skoro krótkim sprintem czy trzema szybkimi (i celnymi!) podaniami można zdziałać w krótkim czasie o wiele więcej? Fajna jest taka bezpośrednia gra i fajnie, że możemy ją w naszej Ekstraklasie oglądać, szczególnie gdy w dobrej dyspozycji są akurat piłkarze odpowiedzialni za większość akcji ofensywnych.

Tak, oglądanie Cracovii sprawia nam po prostu przyjemność, ale dziś… dziś coś było nie tak. Jakiś dziwny marazm wkradł się w szeregi gospodarzy i przez dług czas nie byli oni w stanie znaleźć drogi do bramki rywali. A Stal, choć na oko słabsza, ma swoje walory. I wydatnie przyczyniła się do tego, że poniedziałkowy wieczór z polską piłką ligową upłynął nam wyjątkowo miło.

Cracovia – Stal 1:1. Pierwszy drobiazg, czyli lufa z dystansu

Gospodarze wykreowali sobie sporo niezłych okazji. Oddali kilka strzałów, parę razy pograli kombinacyjnie, tu piętka, tam klepka. No fajne, ładne. Ale mniej skuteczne niż stara, dobra znajoma ligowych wyjadaczy – sytuacyjna piłka. Z takiej skorzystał piłkarz, którego w ubiegłorocznym podsumowaniu sezonu uznaliśmy za największego przeciętniaka Ekstraklasy. Ani dobrego, ani słabego, rzadko wyróżnianego na plus, ale i rzadko popełniającego jakieś katastrofalne futbolowe gafy. Dziś nadszedł dzień wyjścia z szafy – Matthew Guillaumier takim pięknym golem dał Stali prowadzenie, na które przed meczem raczej się nie zanosiło:

Stal po golu zaczęła grać tylko lepiej. Miło patrzy się na drużynę, po której widać sporą determinację i która wiedziona przez takich wyjadaczy jak Matras czy Wlazło nie ustępuje nawet na krok, gdy rywal naciska i nie chce dać za wygraną.

Drugi drobiazg, czyli widoczny pomysł

To było fajne widowisko przede wszystkim dlatego, że po jego zakończeniu jesteśmy w stanie cokolwiek powiedzieć o pomyśle na grę trenerów Kroczka i Niedźwiedzia. O tym jak ustawili dziś swoje zespoły, co miały one sobą reprezentować, o co chodzi w występach i Cracovii, i Stali. Brak dziś przestrzeni na jakikolwiek szyderczy komentarz, bo naprawdę – nie ma za co.

Gdy walczący z upływającym czasem gospodarze atakowali bramkę gości, nie można było powiedzieć, że robią to kompletnie źle. Zamiast czekać na ostatnie pięć minut, zabrali się do roboty możliwie najszybciej i w pewnym momencie weszli już na takie obroty, że raz za razem piłka lądowała w polu karnym Stali. Po ziemi, po szybkim ataku, po wysokim dośrodkowaniu, po dłuższym rozegraniu. A Stal w stalowej defensywie, nieugięta.

Do czasu jednego, może i nawet jedynego błędu.

Trzeci drobiazg, czyli fortuna sprzyja odważnym

Często bardziej opłaca się atakować niż bronić. Tak to już jest, że błąd w ataku jest o wiele mniej kosztowny, niż te popełniane we własnym polu karnym. Mecz z Cracovią do worka z tymi mniej udanymi wrzuci na pewno Marvin Senger, który na kilka minut przed końcem spotkania sprokurował rzut karny i jeszcze wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę po ataku wyprostowaną nogą na Jakuba Jugasa. Trochę trwała analiza sędziów VAR, ale kiedy już zawołali Patryka Gryckiewicza do monitora, arbiter główny nie miał wielkich wątpliwości.

Ostatecznie z jedenastego metra swoje strzelił mający dziś problem z celownikiem Kallman, a Cracovia zasłużenie doprowadziła do remisu.

Kurczę. Zasłużenie to słowo klucz. Często oglądamy takie mecze, w których na dobry rezultat nie zasługuje kompletnie nikt. Dziś obejrzeliśmy widowisko zgoła inne – tak po ludzku żal i jednych, i drugich, że nie zdołali dziś zgarnąć trzech punktów.

4
Ravas
5
Ghiță
4
Glik
5
Jugas
4
Biedrzycki
6
Maigaard
5
Sokołowski
4
Ólafsson
4
Källman
1
5
Hasić
3 -
Buren
P. Gryckiewicz 5

Zmiany:

icon-swap
J. Atanasov
4
Davíð Kristján Ólafsson
icon-swap
P. Janasik
5
Patryk Sokołowski
icon-swap
Michał Rakoczy
3
M. van Buren
icon-swap
M. Bochnak
B. Biedrzycki

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Arek Dobruchowski
0
Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Arek Dobruchowski
0
Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Statystyki

16
Wszystkie strzały
6
5
Strzały celne
2
9
Strzały niecelne
3
2
Zablokowane strzały
1
11
Strzały z pola karnego
2
5
Strzały spoza pola karnego
4
1
Interwencje bramkarza
4
423
Liczba podań
399
359
Celne podania
329
85%
Celne podania%
82%
52%
Posiadanie piłki
48%
5
Rzuty rożne
3
5
Faule
14
3
Spalone
2
0
Żółte kartki
5
0
Czerwone kartki
1

Informacja o meczu

Data:
poniedziałek, 30 września 2024 19:00
Sędzia:
P. Gryckiewicz

Komentarze

24 komentarzy

Loading...