Reklama

Nieprawdopodobny mecz w Bundeslidze. Od 3:0 do 3:4!

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

29 września 2024, 20:56 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niesamowity przebieg miało spotkanie Hoffenheim z Werderem w ramach piątej kolejki Bundesligi. Oba zespoły urządziły sobie ostre strzelanie, a goście z Bremy wygrali, choć przegrywali już 0:3!

Nieprawdopodobny mecz w Bundeslidze. Od 3:0 do 3:4!

Strzelanie dla Hoffenheim rozpoczęło się w piątej minucie, a po kwadransie było już 3:0. Zapowiadało się na łatwą wygraną gospodarzy, którzy wyczekiwali zwycięstwa, bo do tej pory punktowali jedynie raz, wygrywając w pierwszej kolejce z beniaminkiem z Kilonii. Potem zdarzyły im się trzy kolejne porażki i coraz bardziej osuwali się w dół tabeli.

W 18. minucie jednak miała miejsce sytuacja, która zmieniła losy spotkania. Stanley Nsoki jako ostatni obrońca sfaulował wychodzącego na czystą pozycję rywala i ujrzał zasłużoną czerwoną kartkę. Wtedy to goście z Werderu przejęli inicjatywę i zaczęli szybko odrabiać straty.

W 26. minucie było 3:2, a do przerwy mieliśmy już remis. Gospodarze byli kompletnie bezradni, a w 49. minucie dali sobie strzelić czwartego gola. Do bramki po raz trzeci w tym spotkaniu trafił pomocnik ekipy z Bremy – Jens Stage. Taki wynik utrzymał się już do ostatniego gwizdka sędziego.

To nieprawdopodobne starcie z pewnością będzie pamiętane, zwłaszcza w Bremie, na długo. Ekipa Ole Wernera dzięki temu zwycięstwu awansowała na 10. miejsce z ośmioma punktami, a „Wieśniaki” z Hoffenheim są już w strefie spadkowej. Trzeci raz w tym sezonie w meczu Bundesligi padło siedem goli, ale pierwszy raz mecz miał aż tak niecodzienny przebieg.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Żużel

Twierdza Wrocław padła. Zmarzlik i spółka górą w pierwszym meczu finału PGE Ekstraligi

Błażej Gołębiewski
0
Twierdza Wrocław padła. Zmarzlik i spółka górą w pierwszym meczu finału PGE Ekstraligi
Anglia

Erik ten Hag może się już po tym nie podnieść. Tottenham rozjechał Manchester United

Michał Kołkowski
3
Erik ten Hag może się już po tym nie podnieść. Tottenham rozjechał Manchester United

Niemcy

Anglia

Erik ten Hag może się już po tym nie podnieść. Tottenham rozjechał Manchester United

Michał Kołkowski
3
Erik ten Hag może się już po tym nie podnieść. Tottenham rozjechał Manchester United

Komentarze

0 komentarzy

Loading...