Tomasz Frankowski w swoim felietonie dla „Przeglądu Sportowego” stwierdził, że jego zdaniem Jarosław Królewski nie powinien tłumaczyć się na trybunach kibicom z gry Wisły Kraków.
Prezes, a zarazem właściciel „Białej Gwiazdy” wyszedł do kibiców po przegranym 0:1 meczu z Wartą Poznań. W serwisie „X” można znaleźć nagrania z tego zdarzenia.
Wstawiam film ze świrem, bo może zniknąć 😅 pic.twitter.com/bWqAaa3gRe
— Karol (@carlossitto) September 13, 2024
– Atmosfera wokół mojego klubu nie jest ciekawa, lecz mimo wszystko nie uważam za dobre rozwiązanie, by właściciel i jednocześnie prezes klubu, na trybunach tłumaczył się kibicom. Jasna sprawa, niekiedy trzeba podjąć dialog z kibicami, ale raczej nie w takich okolicznościach – uważa Tomasz Frankowski, który z krakowskim klubem wywalczył pięć mistrzostw Polski.
Zespół Kazimierza Moskala nadspodziewanie dobrze zaprezentował się w eliminacjach europejskich pucharów (odpadł w IV rundzie el. LKE), ale w lidze mocno zawodzi. Ekipa z ul. Reymonta zdobyła zaledwie sześć punktów w siedmiu kolejkach.
– Cenię go jako szkoleniowca, ale na ten moment niestety jest kolejnym już trenerem Białej Gwiazdy, który nie jest w stanie pobudzić zespołu. Wisła przećwiczyła już niemal wszystkie warianty. Na ławce zasiedli przedstawiciele myśli szkoleniowej z Niemiec, z Hiszpanii, nasi rodacy, jak były selekcjoner Jurek Brzęczek, czy ludzie z wiślackiej rodziny jak Radek Sobolewski wspólnie z Bogdanem Zającem. Z kolei na boisku w składzie Wisły zmieniały się proporcje – zawodników zagranicznych, polskich, starszych, młodszych. I nic – zwraca uwagę były reprezentant Polski.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Cudowna naprawa. Siedlce jednak przyjmą kibiców Wisły?
- Ale pech! Znowu usterka, gdy mają przyjechać kibice Wisły…
- Królewski: Jedyne zajęcie, za które płacisz, aby być obrażanym
Fot. FotoPyK