Reklama

Federico Chiesa żegna się z kibicami Juve i przechodzi do Liverpoolu

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

28 sierpnia 2024, 17:50 • 2 min czytania 2 komentarze

Po zmianie szkoleniowca w Juventusie postawiono na nowe otwarcie. Jednym z piłkarzy, dla których nie było już miejsca w stolicy Piemontu, okazał się Federico Chiesa. Choć jego saga transferowa trwała dość długo, to wydaje się że jest już bliska końca. 26-latek zagra w nowym sezonie w Liverpoolu.

Federico Chiesa żegna się z kibicami Juve i przechodzi do Liverpoolu

Dla niektórych taka decyzja nowego trenera Bianconerich, Thiago Motty, mogła się wydawać zaskakująca. W końcu mowa o etatowym reprezentancie Włoch i piłkarzu, który nierzadko w poprzednim sezonie ciągnął grę ofensywną Starej Damy. Okazało się jednak, że sam piłkarz chciałby zmienić otoczenie i był otwarty na transfer.

W mediach pojawiały się informacje o zainteresowaniu Barcelony, ale ostatecznie Chiesa wybrał Liverpool, w którym też doszło do zmiany na stanowisku szkoleniowca. Arne Slot, który zastąpił legendarnego Jurgena Kloppa, przekonał skrzydłowego do transferu i 51-krotny reprezentant Włoch zagra na Anfield. Piłkarz podpisze czteroletni kontrakt, a kwota jego transferu ma, według Fabrizio Romano, wynieść 13 milionów euro plus ewentualne bonusy.

Chiesa jest już w drodze do Anglii, a w krótkim komunikacie przekazał: – Jestem bardzo zadowolony, nie mogę się doczekać, aby zostać nowym zawodnikiem Liverpoolu. Ja i moja rodzina jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Chciałbym też podziękować Juventusowi i kibicom, którzy zawsze byli dla mnie wyjątkowi.

Włoski skrzydłowy łącznie dla Starej Damy w latach 2020-2024 rozegrał 131 spotkań, strzelił 32 goli i zanotował 23 asysty. Wcześniej reprezentował barwy Fiorentiny.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

W Niepołomicach pachnie spadkiem. „Stałe fragmenty ostatnio nie pracują na naszą korzyść”

Antoni Figlewicz
3
W Niepołomicach pachnie spadkiem. „Stałe fragmenty ostatnio nie pracują na naszą korzyść”

Anglia

Ekstraklasa

W Niepołomicach pachnie spadkiem. „Stałe fragmenty ostatnio nie pracują na naszą korzyść”

Antoni Figlewicz
3
W Niepołomicach pachnie spadkiem. „Stałe fragmenty ostatnio nie pracują na naszą korzyść”

Komentarze

2 komentarze

Loading...