Reklama

Trener Lechii Gdańsk: Nikt na nas nie liczy

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

02 sierpnia 2024, 14:56 • 2 min czytania 6 komentarzy

O pierwsze zwycięstwo po powrocie do Ekstraklasy Lechia Gdańsk powalczy w Poznaniu, gdzie w spotkaniu trzeciej kolejki zmierzy się z Lechem. – Spotkają się dwie solidne marki, z których wiadomo, że jedna celuje w najwyższe cele – powiedział na przedmeczowej konferencji Szymon Grabowski, trener biało-zielonych.

Trener Lechii Gdańsk: Nikt na nas nie liczy

Jednym z powodów do optymizmu dla szkoleniowca Lechii może być powrót Maksyma Chłania, który reprezentował Ukrainę na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Nie musimy straszyć Lecha zapowiedziami, a tym, co pokażemy na boisku. Ktokolwiek nie zagra, ten zna założenia i będziemy dobrze przygotowani. Maks wczoraj wylądował w Gdańsku, ale wiemy, że jest po intensywnym okresie. Nie jest w optymalnej formie – przyznał Grabowski. I dodał: – Urlopu nie potrzebuje i nic nie musi wyrównywać, jednak musi odpocząć mentalnie. Szatnia była zadowolona, że jest już z nami.

Do treningu wrócił także kontuzjowany w ostatnim czasie Elias Olsson. Trener Lechii skomentował sytuację kadrową: – Poza Tomaszem Wójtowiczem i Luisem Fernandezem, na którego wciąż czekamy, wszyscy są gotowi. Wójtowicz nabawił się urazu mięśniowego, co wykluczyło go z mikrocyklu, ale mam nadzieję, że w poniedziałek będzie już z nami. Ponadto jutro okaże się, na ile gotowy jest Tomas Bobcek.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że początek w naszym wykonaniu nie jest najlepszy, ale róbmy wszystko krok po kroku, to owoce ujrzymy. Przyjmę każdą krytykę, jeżeli będzie ona konstruktywna, a nie wyrwana z kontekstu. Uczymy się na błędach – podsumował Grabowski, odnosząc się do komentarzy po nieudanym starcie Lechii.

Reklama

Jesteśmy w podobnej sytuacji, jak przed wyjazdem do Wrocławia. Wtedy też nikt na nas nie stawiał. Teraz też cała Polska widzi Lecha w roli faworyta, nikt na nas nie liczy. Potrzebujemy wielu fajnych momentów w meczu z Lechem i będzie doskonale, jeśli pójdzie za tym wynik. Mam nadzieję, że to będzie mecz, w którym uwierzymy, że zaczynamy wchodzić na ścieżkę, na której chcemy być – podsumował szkoleniowiec Lechii.

Mecz Lechii z Lechem w Poznaniu rozegrany zostanie w najbliższą sobotę. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:15.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany

Piotr Rzepecki
1
Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany
1 liga

Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”

Mikołaj Wawrzyniak
24
Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”

Ekstraklasa

1 liga

Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany

Piotr Rzepecki
1
Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany
1 liga

Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”

Mikołaj Wawrzyniak
24
Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”

Komentarze

6 komentarzy

Loading...