Reklama

Górnik apeluje do swoich kibiców. „Nie przynoście tego rodzaju banerów”

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

01 sierpnia 2024, 09:39 • 2 min czytania 22 komentarzy

W piątek Górnik Zabrze rozegra swój pierwszy domowy mecz w tym sezonie. Przed spotkaniem z Pogonią Szczecin władze klubu wystosowały apel do kibiców, by nie prosić piłkarzy o koszulki.

Górnik apeluje do swoich kibiców. „Nie przynoście tego rodzaju banerów”

Od kilku sezonów obserwujemy, jak coraz więcej młodych sympatyków przynosi na mecze starannie wykonane plakaty z prośbami o koszulki meczowe piłkarzy Górnika. Chcielibyśmy zaapelować do Was o nieprzynoszenie na stadion tego rodzaju banerów. Nasi zawodnicy nie są w stanie wręczyć trykotów każdemu, kto zwraca się z taką prośbą. Nie chcemy doprowadzać do sytuacji, w których ktoś wróci do domu smutny, ponieważ jego apel nie zostanie zrealizowany – napisano w oficjalnym komunikacie na stronie klubu Górnika Zabrze.

Przygotowywanie i prezentowanie banerów stało się już codziennością na polskich stadionach. W coraz większym stopniu doprowadza jednak do sytuacji, w której jeden z kibiców otrzymuje koszulkę, a następnie sprzedaje ją z zyskiem na aukcjach internetowych, podczas gdy inny z fanów trykotu wcale nie dostaje. Górnik, wzorem kilku innych klubów, postanowił ukrócić ten proceder, ale daje swoim prawdziwym sympatykom możliwość obcowania z zabrzańskimi piłkarzami, o czym dalej napisano w apelu.

W tym miejscu serdecznie zapraszamy do obserwowania klubu w mediach społecznościowych. Szykujemy dla Was w najbliższych miesiącach mnóstwo atrakcji na stadionie, ale także poza nim. Zapewniamy, że nie zabraknie okazji do: spotkań z zawodnikami, zbicia „piątki”, a także zrobienia sobie pamiątkowego „selfie”, czy zdobycia autografu. Dziękujemy za zrozumienie i do zobaczenia na stadionie. Jadymy Durś! – dodano.

Górnik pierwszy domowy mecz w tym sezonie rozegra w piątek 2 sierpnia o 20:30. Rywalem zabrzan będzie Pogoń Szczecin.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

22 komentarzy

Loading...