Nowy trener ŁKS-u, Jakub Dziółka jako zawodnik rozegrał 32 mecze w Ekstraklasie dla Polonii Bytom (strzelił jednego gola), ale większość kariery spędził w niższych ligach. Z dzisiejszej perspektywy wykazuje zrozumienie dla swoich piłkarskich losów.
Opowiedział o tym Mariuszowi Bielskiemu w rozmowie z Kanalsportowy.pl.
– Ostatnio ktoś znalazł film z mojego meczu z Ekstraklasy. Z racji tego, jak chcemy grać, bardzo ważne jest takie działanie środkowych obrońców, na które mocno kładziemy nacisk, czyli skrócenie pola gry. Ja byłem stoperem i tego nigdy nie robiłem. Zostało to wyciągnięte i wskazane jako zły przykład (śmiech). Zapewne właśnie z tego względu wiele razy siedziałem na ławce, bo nie realizowałem tego zadania. Potem ja pewnie byłem sfrustrowany, dlaczego nie gram, skoro jestem dobry. No ale jak z perspektywy czasu zobaczyłem mój występ, to nie dziwię się, iż częściej siedziałem na ławce zamiast grać (śmiech) – przyznał Dziółka.
Przytoczył też historię początków swojej współpracy w Bytomiu z Michałem Probierzem, który podarował mu książkę “Potęga podświadomości”. – Trener Probierz dał mi ją podczas naszego pierwszego spotkania, gdy przejął Polonię Bytom w 2007 roku. Zrobił to, ponieważ dotarła do niego informacja, że byłem dużym marudą i sceptykiem. Trener zawołał mnie wówczas do pokoju, pokazał mi, jak się zachowuje jakiś topowy stoper i że powinienem go naśladować. Na mnie zrobiło to duże wrażenie, że w sumie nie zamieniliśmy jeszcze ani słowa, a od razu była indywidualna rozmowa i odprawa. On był świetnie przygotowany. Oprócz tego dostałem wspomnianą książkę. Usłyszałem: “Masz, przeczytaj. Następnym razem, gdy usłyszę, że masz negatywne nastawienie i to wpływa na zespół, to za każdym razem będziesz przynosił mi kawę” (śmiech). No i… Nagle przestałem marudzić – wspomina.
43-letni Dziółka samodzielnie do tej pory prowadził jedynie MKS Myszków i Skrę Częstochowa, ale ma duże doświadczenie jako asystent. W tej roli pracował m.in. w GKS-ie Katowice, Cracovii i ostatnio Rakowie Częstochowa.
Nowy trener ŁKS-u zadebiutuje w oficjalnym meczu dopiero w poniedziałek, gdy jego zespół zmierzy się na wyjeździe z Arką Gdynia. Spotkanie 1. kolejki z Wisłą Kraków zostało przełożone ze względu na jej boje w europejskich pucharach.
Czytaj więcej o piłce nożnej:
- Kevin Blackwell: Od piłkarzy trzeba wymagać więcej. W Polsce trenerzy się tego boją [WYWIAD]
- Ludzie Grbicia bez tajemnic [REPORTAŻ]
- Opowieści z krakowskiego kotła
Fot. Newspix